Żnin. Radni: - Jest wyrok WSA, nie ma pozwolenia na wycinkę drzew na 700-lecia. Co dalej? Burmistrz: "Dzięki Bogu ulica jest przejezdna"

Zobacz wideo: 500 plus. Od lutego 2022 nowy nabór - wnioski tylko online

Wrócił temat rozkopanej od wielu miesięcy ulicy 700-lecia na odcinku od Towarowej do Potockiego. Wszystko przez wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego dotyczący spornej wycinki alei jarzębów szwedzkich.

Jak wiadomo, burmistrz Żnina złożył skargę do sądu na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego utrzymującą w mocy decyzję starosty. Ta ostatnia - mówiąc w skrócie - nie zezwala na wycinkę 35 jarzębów, których wiek oceniono na 40-45 lat.

Włodarz grodu Śniadeckich argumentował wielokrotnie, że nie zamierza z miasta zrobić betonowej pustyni, a zamiast wspomnianych jarzębów proponuje nasadzenia 1:2 w postaci okazałych grabów.

Oprócz tego proponuje też ścieżkę rowerową i parkingi. Realizacja zamierzeń wiąże się jednak z wycinką od lat funkcjonującej alei.

Taka koncepcja nie przypadła do gustu dość licznej grupie mieszkańców. Niektórzy, podchodząc do tematu mniej emocjonalnie, a jedynie z sentymentem, komentują, że te obecne drzewa nikomu nie przeszkadzają, a raczej dają pożytek w postaci tlenu i cienia - szczególnie w okresie letnim.

Teraz okazało się, że koncepcji wycinki nie poparł także WSA.

Sprawa była poruszana na sesji Rady Miejskiej 16 lutego br.

- Chciałbym się odnieść do ulicy 700 lecia - nie ma pozwolenia na wycinkę drzew. Jakie dalsze kroki, jakie rozwiązanie burmistrz proponuje? Bo wszyscy z tej trasy korzystamy, a przejazd jest utrudniony - zapytał przewodniczący Dariusz Kaźmierczak.

W odpowiedzi usłyszał od Roberta Luchowskiego:
- Jak będę potrzebował pomocy, to się zwrócę. Tymczasem zwracam uwagę, że ulica 700-lecia jest - dzięki Bogu - przejezdna.

Na tym komentarz burmistrza się zakończył. Później włodarz opuścił sesję, jednak radni podjęli jeszcze raz wspomniany temat w punkcie wolne głosy i zapytania.

Tym razem do sprawy odniósł się Idzi Mądry:
- Ulica 700-lecia - skarga Urzędu Miejskiego na orzeczenie SKO została przez sąd odrzucona. W związku z tym ten odcinek nie zostaje dopuszczony do remontu zgodnie z projektem. Należy wykonać projekt zastępczy - zauważył radny.

- Spór samorządowy - kompetencyjny, który powstał w Żninie, należy jak najszybciej rozwiązać. Wszyscy przecież z tej ulicy korzystamy - zauważył przewodniczący Kaźmierczak.

- Jest jeszcze zagrożenie, że gmina wystąpi o kasację do NSA. Jednak wówczas ta droga będzie wyglądała kolejny rok tak samo jak dziś - wtrącił radny Mądry, dodając:

- Musimy znaleźć racjonalne rozwiązanie. Można przecież tę trasę przeprojektować w ten sposób, że jarzęby zostaną. A z informacji od pana starosty wiadomo, że jeżeli zaistniałaby sytuacja przeprojektowania, to on jest w stanie wydać decyzję niemal od ręki i można działać.

- Proponuję spotkanie urzędników z gminy ze starostą i zgłoszenie propozycji, co dalej w temacie - dodał Idzi Mądry.

- Na pewno też będziemy o tym dyskutować na komisji.

Do sprawy odniósł się starosta żniński: - Pozwolenie na zmianę organizacji ruchu na tym odcinku wygasło w 2021 roku. I lada dzień wystąpię o uregulowanie tego tematu, powołując się na wyrok WSA.
- Natomiast na pytanie, co dalej, odpowiem: zmienić projekt, dokumentację i wziąć się do roboty.

Komentarz przesłał ponadto do nas Urząd Miejski w Żninie:

- Aktualnie dyrektor Paweł Piechowiak, który dotychczas jako dyrektor Wydziału Infrastruktury, Gospodarki Przestrzennej i Inwestycji Urzędu Miejskiego w Żninie miał od burmistrza Żnina bardzo dużą swobodę w działaniu, w tym w kwestii decyzji w sprawie ulicy 700-lecia, oczekuje na uzasadnienie wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Żywo dalszym rozwojem sprawy ulicy 700-lecia jest zainteresowany również burmistrz Żnina, który dostrzega konieczność szybkiego zakończenia przebudowy ulicy.