Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gąsawa. Spacer z historią w tle. To już trzecie takie wydarzenie na Pałukach [zdjęcia]

Szymon Cieślak
Szymon Cieślak
Spacer z historią w tle w Gąsawie.
Spacer z historią w tle w Gąsawie. Szymon Cieślak
Choć jego trasa nie była zbyt długa, ci którzy zdecydowali się wyruszyć na tę przechadzkę, dowiedzieli się wielu ciekawych rzeczy o tej miejscowości. Spacer z historią w tle w Gąsawie - zorganizowany przez Lokalną Organizację Turystyczną Pałuki - odbył się w sobotę, 9 października 2021 roku.

Rzeźby Czesława Podleśnego w Pałacu Lubostroń: Zobacz wideo:

Wszystko rozpoczęło się na rynku. To tam pierwsze słowa do spacerowiczów powiedzieli prowadzący: Monika Andruszkiewicz oraz Michał Woźniak.

Opowieść rozpoczęła się od neolitycznych długich domów, które wieleset lat temu znajdowały się przy wylocie z Gąsawy w kierunku Łysinina i dalej Żnina. Ich pozostałości odkryto tam w latach 90. XX wieku. Były identyczne z tymi, które znamy z rekonstrukcji w Biskupinie.

Prowadzący snuli opowieść o wcześniejszych.

- Gąsawa zawsze była grodem otwartym. W związku z czym nigdy nie była broniona wałami czy innymi budowlami obronnymi. Ale też znajdując się na uboczu, nigdy nie leżała w sferze zainteresowania ludów, które chciałyby te tereny pozyskać - mówił Michał Woźniak.

Potem wszyscy przeszli do pobliskiego kościoła pw. św. Mikołaja, gdzie dowiedzieli się o jego wystroju (malowidła na ścianach, chrzcielnica pochodząca z dawnego kościoła Dominikanów w Żninie). Monika Andruszkiewicz opowiedziała m.in. o tym, jak to XVII wieku, kiedy w Poznaniu była zaraza, do Gąsawy przeniesiono Akademię Lubrańskiego.

- Gąsawa stała się wtedy ośrodkiem akademickim - powiedziała Monika Andruszkiewicz.

Opowiedziano także o mniej odległych czasach, w których odkrywano - po wielu latach - malowidła naścienne w gąsawskiej świątyni.

Nie zabrakło opowieści o dobrze znanym na Pałukach Leszku Białym i jego śmierci.

Dalej wszyscy przeszli na ul. Półwiejską, gdzie dowiedzieli się o zamku, który miał istnieć w tej okolicy. Co prawda pisała o tym XIX - wieczna, wielkopolska prasa, ale jedynie w powieści w odcinkach pt. "Pomorzanie w Gąsawie" i nie do końca wiadomo, czy rzeczywiście ta budowla istniała. Powieść przedrukowywał w dwudziestoleciu międzywojennym "Pałuczanin".

- Tak naprawdę, mimo że później zamek był wymieniany w różnych pismach i dokumentach, to nie wiemy, kiedy miał powstać i kto miał w nim mieszkać. Ale na przykład w "Kronice żałobnej utraconej w granicach Wielkiego Księstwa Poznańskiego" również znajdujemy wzmiankę o tej miejscowości z okresu średniowiecza. Napisano tam, że Gąsawa była znaną osadą i miała swoje zamczysko obronne - mówił Michał Woźniak.

Dodał, że w pochodzącym z 1928 roku opisie miejscowości, który zacytował przewodnik, można przeczytać, że ta obronna budowla powstała około 1146 roku, czyli równo z przekazaniem Gąsawy kanonikom regularnym z Trzemeszna. Choć w tym czasie nie budowano kamiennych piwnic w Polsce.

- Weryfikacją tych doniesień zajął się prof. Rajewski. On miał zbadać piwnice obiektu znajdującego się u zbiegu ulic Półwiejskiej i Parkowej. Ale nie wypowiedział się jednoznacznie, czy ten obiekt może pochodzić z tak dawnych czasów, jednak tak jak wspominałem, należy tę hipotezę odrzucić, ponieważ w tamtych czasach takich materiałów budowlanych nie używano - powiedział M. Woźniak.

Co ważne, w przy ul. Półwiejskiej w Gąsawie już od XII wieku był folwark.
- To miejsce jest związane z rolnictwem od ponad 900 lat - usłyszeliśmy.

W poprzednich tygodniach spacery z historią w tle odbyły się w Szubinie i Janowcu Wielkopolskim. Za tydzień w sobotę odbędą się w Rogowie, a w niedzielę w Żninie.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na znin.naszemiasto.pl Nasze Miasto