Po raz pierwszy w uroczystości wziął udział burmistrz Żnina Robert Luchowski. Przyznał, że nie podlega dyskusji, iż pieniądze na renowację obelisku muszą się znaleźć. Docenił dotychczasowe działania członków Żnińskiego Towarzystwa Kultury ze Stefanem Czarneckim, jako prezesem organizacji, na czele.
O tragedii, jaka rozegrała się w tym miejscu, oddalonym od centrum, a przyległym do dawnego cmentarza żydowskiego, opowiedział Zbigniew Zwierzykowski - reprezentujący nie tylko ŻTK, ale i Towarzystwo Pamięci Powstania Wielkopolskiego.
Z przejęciem podkreślił, że szczątków pomordowanych nie odnaleziono, ponieważ Niemcy zatarli wszelkie ślady, aby nie być sądzonym za bestialstwo, jednak z pewnością skarpa za stacją Lipro kryje kule, którymi zostali przebici niewinni ludzie, dawni Powstańcy Wielkopolscy - w ocenie hitlerowców będący zagrożeniem dla ich drugowojennych działań.
Stefan Czarnecki złagodził, w podsumowaniu, wystąpienie kolegi stwierdzając, że Niemcy są naszymi sąsiadami, z którymi dziś współpracujemy, prowadzimy interesy gospodarcze, że wybaczenie ma wartość dla budowania przyszłości, jednak niewątpliwie winniśmy być, jako naród, świadomi i nie dać się po raz kolejny zwieść, a nade wszystko musimy pamiętać, iż wolności nie dostaje się na zawsze, o nią trzeba walczyć każdego dnia.
Wideo ze spotkania przy obelisku ku pamięci pomordowanych Polaków, Żnin, okolice ul. Mickiewicza
"Niemcy mieli plan na Pałuki, Wielkopolskę w 1939 roku..." mówi Zbigniew Zwierzykowski - znawca historii regionu, członek Żnińskiego Towarzystwa Kultury i Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego:
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
