Zobacz wideo: 500 plus. Od lutego 2022 nowy nabór - wnioski tylko online
- Kierowcy ciężarówek, którzy brali udział w jej budowie, zrobili sobie skrót, pomimo obowiązującego na powyższej drodze zakazu wjazdu.
- Dopiero po zdecydowanej reakcji mieszkańców udało się częściowo rozwiązać ten problem po 4 miesiącach, pełnych nieprzespanych nocy i pamiątek w postaci popękanych ścian w domach.
- Niestety, mimo że budowa zbliża się do końca, problem nie został w pełni rozwiązany.
Droga jest zarządzana przez dwa podmioty, tj.
- ZDP w Nakle na odcinku Rynarzewo - Małe Rudy,
- ZDP w Żnin na odcinku Władysławowo - Łabiszyn.
- Na pierwszym z w/w odcinków obowiązuje zakaz wjazdu pojazdów o masie powyżej 7t, natomiast od drugiej strony zakaz jest dla pojazdów o masie powyżej 12 ton.
- Od tej reguły są wyjątki, określone odpowiednim oznakowaniem.
- Niestety pomimo rychłego zakończenia prac przy budowie drogi S-5, problem nie został wbrew pozorom zakończony.
- Kierowcy nadal łamią wprowadzone zakazy, a patrol na tej drodze to rzadkość.
Mieszkańcy wiosek przy trasie Rynarzewo - Łabiszyn relacjonują:
- Zgłaszaliśmy problem zarówno dzielnicowemu jak i zarządcy drogi, jednak nie zauważyliśmy jakichkolwiek działań podjętych z ich strony.
- Zarząd dróg w Żninie na kierowane do nich pisma nie udzielił odpowiedzi.
- Prosiliśmy o:
- montaż progów zwalniających,
- przejście dla pieszych,
- zmianę oznakowania drogi z 12 na 3,5 t.
- Prośby o częstsze kontrole kierowane do Komendanta Powiatowego w Żninie również nic nie dały (nie zauważyliśmy ani większej ilości patroli, nie było również jakiejś akcji nastawionej na kontrolę aut ciężarowych).
- Generalnie ani policja nie robi tego, co powinna , ani inne podmioty - twierdzą mieszkańcy.
- Tak naprawdę to nie wiemy, co jeszcze zrobić, aby wreszcie było tu normalnie i bezpiecznie. Nie jest bowiem przyjemnie, kiedy za oknami pędzą ciężkie pojazdy i pękają ściany w domu.
- A nie ma praktycznie dnia, żeby jakiś (...) nie pędził tutaj pod zakaz tirem.
- Miejscowości przy drodze się rozrastają, każdy chce się czuć tutaj bezpiecznie. Nie rozumiemy, dlaczego nie można założyć tych progów, zrobić przejścia dla pieszych itd. Nie są to jakieś kosmiczne kwoty.
- Wydaje mi się, że zarządca drogi boi się, że stworzy precedens i wtedy wszyscy będą chcieli mieć u siebie progi zwalniające. Dziwi mnie też postawa policji, która wiedząc o tym, co się dzieje na tej drodze, tak rzadko tutaj zagląda.
- Myślę, że liczba zgłoszonych wykroczeń dotyczących łamania zakazu wjazdu mówi sama za siebie: w ciągu ostatnich dwóch lat było ich ponad 100.
- Nie jest to jak widać problem marginalny.
- Jeszcze jedna sprawa: aby wjechać na wspomnianą drogę, Zarząd Dróg Powiatowych w Nakle wydaje zezwolenie. Jednak robi to zupełnie bezmyślnie, tłumacząc się tym, że nie chce przeszkadzać w prowadzeniu interesu.
- Tylko czemu interes jednostki ma być ważniejszy od dobra ogółu? - pytają mieszkańcy.
Starosta żniński o trasie Łabiszyn - Władysławowo
O sprawie pisaliśmy 23 maja 2021 roku. Wówczas starosta żniński Zbigniew Jaszczuk tak skomentował sprawę:
- Doskonale znam temat. Po skończeniu prac na S5 zabierzemy się za ten odcinek. Gdybyśmy wykonali drogę teraz, byłoby to zmarnowanie publicznych pieniędzy. Wyrzucenie ich w błoto.
- Aktualnie jeździ tędy mnóstwo ciężkich samochodów, między innymi z Kobylarni. Przewożą setki tysięcy ton materiałów - właśnie w związku z budową S5. Trzeba poczekać.
- Podobnie było z odcinkiem Żnin - Gąsawa - Rogowo. Też musieliśmy czekać na zakończenie prac w związku z budową ekspresówki - twierdzi starosta.
- A więc powtarzam: remont drogi powiatowej będzie do realizacji po oddaniu S5. Natomiast na obecnym etapie możemy rozmawiać o znakach ograniczających prędkość. Ale nie o progach zwalniających - mówi Zbigniew Jaszczuk.
Do tematu będziemy wracać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?