Maria Zwolenkiewicz kontra starosta żniński Zbigniew Jaszczuk. Była dyrektor PCPR w Żninie poszła do sądu

Jak powszechnie wiadomo, Maria Zwolenkiewicz nie jest już związana z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Żninie. Instytucją kieruje Wioleta Werkowska.

Jednak była dyrektor PCPR nie przeszła obojętnie wobec wydarzeń, które się wokół niej rozegrały. Ponieważ nie mogła się zgodzić z decyzją Zarządu Powiatu Żnińskiego, postanowiła sprawiedliwości szukać w sądzie.

Przypomnijmy jednak, co panią Marię do tego kroku skłoniło.

Jak pisaliśmy na naszych łamach 3 stycznia 2020 roku, Zarząd Powiatu w Żninie rozwiązał umowę o pracę z Marią Zwolenkiewicz zatrudnioną na stanowisku dyrektora PCPR w Żninie w trybie art. 52 § 1 pkt. 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy. A więc pani Maria została z PCPR-u zwolniona dyscyplinarnie.

W uzasadnieniu zawarto, że powodem rozwiązania z nią stosunku pracy było ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych, a tym samym utrata zaufania oraz niewypełnianie obowiązków wynikających z art. 182 ustawy z dnia 9 czerwca 2011 roku o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. W związku z art. 52 § 1 pkt 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. - Kodeksu pracy Zarząd Powiatu w Żninie postanowił rozwiązać umowę o pracę bez okresu wypowiedzenia.

"Dla prawidłowego funkcjonowania Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Żninie podjęcie uchwały (dotyczącej sprawy wyżej opisanej - przyp. red.) jest uzasadnione" - napisano pod decyzją Zarządu Powiatu.

- Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie i jest on korzystny dla Marii Zwolenkiewicz.

- Wygrała ze starostą, uchwała o jej dyscyplinarnym zwolnieniu z PCPR-u jest w całości unieważniona - poinformował jeden z naszych Czytelników.

Komentarz pełnomocnika Marii Zwolenkiewicz

Skontaktowaliśmy się z Sebastianem Hałasem, pełnomocnikiem Marii Zwolenkiewicz. Oto jego komentarz: - Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy wydanym wyrokiem (12.08.2020) stwierdził nieważność uchwały Zarządu Powiatu w Żninie o rozwiązaniu stosunku pracy z dyrektorem PCPR w Żninie.

- Podstawą stwierdzenia nieważności był brak respektowania przez zarząd powiatu zasady czynnego udziału strony w toczącym się wówczas postępowaniu dotyczącym zwolnienia dyrektora PCPR jak i nienależyte uzasadnienie uchwały powodujące niemożliwość potwierdzenia, skontrolowania przez Sąd przesłanek, jakimi kierował się organ wydając wadliwą uchwałę.

- Wyrok jest nieprawomocny, przysługuje skarga kasacyjna do NSA w Warszawie, lecz wywołuje natychmiastowe skutki poprzez usunięcie z obrotu prawnego zaskarżonej uchwały - dodał Sebastian Hałas.

Komentarz starosty żnińskiego

Starosta żniński Zbigniew Jaszczuk komentuje natomiast: - W związku z zaistniałą sytuacją są rozważane dwie wersje. Jedna z nich to skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Natomiast wyrok nie zmienia nic w funkcjonowaniu PCPR-u, którym aktualnie i z powodzeniem kieruje teraz inna osoba. Sąd podważył procedurę formalną podjęcia tej uchwały, co można skorygować.

- Inna kwestia, że w części z sądem może i się zgadzam. Z tym że na dziesięciu posiedzeniach Zarządu Powiatu była mowa: "Niech się pani poprawi, bo pani źle pracuje". Ale w wyroku stwierdzono, że gdy była odwoływana, należało ją jeszcze raz zaprosić na posiedzenie zarządu i wszystko tłumaczyć od początku. A myśmy już poszli na skróty, bo do znudzenia i wciąż to samo było wcześniej omawiane. Sąd wskazał ponadto, że uzasadnienie uchwały powinno szczegółowo opisywać przyczyny zwolnienia, co było jednak zawarte w wypowiedzeniu umowy o pracę z 30 grudnia.

- Przed nami jeszcze Sąd Pracy. Tu jest wyznaczona mediacja na 27 sierpnia. Mam przygotowaną pewną ofertę. Przyjmie - dobrze, nie przyjmie - jej sprawa. Jak mediacja nie dojdzie do skutku, będziemy się sądzić ze dwa lata.

Starosta komentuje także:

- Najważniejsze dla nas, jako Zarządu Powiatu, jest to, że od półtora roku była dyrektor nie kieruje już PCPR-em, a ta instytucja funkcjonuje zdecydowanie lepiej niż to było w przeszłości. Szczególnie jest to ważne w sytuacji, gdy wykonywana jest termomodernizacja. Nie musimy już ciągle zajmować się byłą dyrektor, która odmawiała wykonywania poleceń służbowych.

Maria Zwolenkiewicz komentuje

Maria Zwolenkiewicz: - Zwróciłam się do Sądu Pracy o przywrócenie mnie na stanowisko dyrektora PCPR, gdyż uważam, że zwolnienie mnie było zupełnie bezpodstawne. Wszelkie decyzje w tej sprawie rozstrzygnie właśnie sąd. To on uzna, kto ma rację i zadecyduje, co dalej.