Kompleks funkcjonuje jako instytucja kultury, ale jego przyszłość wciąż jest niewiadoma

Ponieważ Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał wykonanie decyzji ministra rolnictwa, który uznał, że zespół pałacowo-parkowy ma wrócić do mieszkającego w Australii potomka.
Przypomnijmy, terenowy oddział Agencji Nieruchomości Rolnych - obecny właściciel kompleksu - zaskarżył wydaną przez ministra, w czerwcu br. decyzję. - Postanowienie o wstrzymaniu wykonania zaskarżonej przez nas decyzji oznacza, że strona spadkobierców, do czasu rozpatrzenia naszej skargi w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie, nie może podejmować żadnych czynności - informuje Edyta Zakrzewska, dyrektor ANR w Bydgoszczy.
Jak długo możemy czekać na rozstrzygnięcia? Nie wiadomo.
Już kilka lat temu potomek rodziny Skórzewskich, dawniejszych właścicieli Pałacu, postanowił ubiegać się o odzyskanie majątku. Uważa on, że majątek nie powinien zostać objęty dekretem Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (z 6 września 1944 roku) o przeprowadzeniu reformy rolnej. Interweniował on m.in. w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy, ale bezskutecznie. Przełom nastąpił gdy Leon Skórzewski zwrócił się do ministra rolnictwa.
Pałac Lubostroń od przeszło 20 lat jest instytucją kultury. To jedno z najważniejszych miejsc na mapie kulturalnej województwa kujawsko-pomorskiego.
Co roku odwiedza go wielu znakomitych artystów. Odbywa się tu wiele różnorodnych imprez. Wstęp na większość z nich, chociażby Festiwal "Muzyka w świetle księżyca" jest darmowy.
Od 1 stycznia 2013 r. organem prowadzącym zespół jest Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Pałac i jego otoczenie to synonim luksusu. Wstęp tu ma każdy zainteresowany. Na terenie kompleksu odbywa się mnóstwo imprez. m.in. koncerty, wystawy, czy pokazy mody