W księgach parafialnych ani w książkach nie zapisano daty powstania cmentarza w Goszczewie. Wśród historii przenoszonych z ust do ust jest jedna, że grunty na nekropolię przekazała rodzina Wodzińskich po tym, gdy Kujawy nawiedziła epidemia cholery. Pierwsza adnotacja na temat służewskiego cmentarza pochodzi z 1886 roku.
Dawniej zmarłych chowano na terenie przykościelnym, a bardziej zamożnych - w samej świątyni.
- W połowie XIX wieku ziemie powiatu aleksandrowskiego nawiedziła epidemia cholery - opowiada ksiądz Andrzej Zdzienicki, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Służewie. - W wielu parafiach starannie wypisywano księgi zmarłych, w tym czasie wpis zastąpiono krótką adnotacją, bo nie nadążono z pochówkami.
Podobna sytuacja mogła spotkać mieszkańców Służewa. Epidemia i groźba jej rozprzestrzenia, skłoniła do przeniesienia miejsca pochówku na bardziej odległe tereny. Cmentarz założono na terenie dzisiejsze wioski Goszczewo, oddalonej od slużewskiego kościoła o 1200 metrów.
Nie wiadomo, ile osób tam spoczęło i kiedy odbył się pierwszy pochówek. - Niektóre mogiły po latach uległy zniszczeniu - wyjaśnia ks. Andrzej Zdzienicki, który informacji o nekropoli szukał w doskonale zachowanych księgach i kronice. - Zmarłych niezbyt dokładnie zaczęto spisywać od 1873 roku. Księga pisana była cyrylicą, ponieważ były to czasy zaborów. Jest informacja o dacie śmierci, ale brakuje dopisku o miejscu pochówku.
Kronikę parafii w 1882 roku zaczął prowadzić ówczesny proboszcz Wawrzyniec Waszak (również pochowany w Goszczewie). Pierwsza adnotacja na temat goszczewskiej nekropoli pochodzi z 1886 roku. Pod tą datą widniej notka o przekazaniu morgi gruntu na rozszerzenie cmentarza.
Ofiarodawcami było małżeństwo Konstancji i Wincenta Wodzińskich, ówcześni właściciele Służewa.
W 1887 roku proboszcz Waszak poświęcił ofiarowaną ziemię.
Dziś, nekropolia zajmuje dwa hektary. Wieku cmentarza mogą dowodzić stare dęby. Wśród drzew można znaleźć nagrobki z 1860 roku, jak również takie, gdzie tablice wypisane były w języku niemieckim.
Przykładem jest grób rodziny Klemp. Mimo upływu ponad stu lat tekst jest nadal widoczny.
Wśród pochowanych na cmentarzu znanych osób jest wspominane małżeństwo Wodzińskich. Ich przodkowie chowani byli w służewskim kościele.
Niektóre nagrobki są dziełami sztuki rzeźbiarskiej, na innych widać fotografie zmarłych czy piękne wiersze o pochowanych. Jak ten na grobie Gabryela Trzeciaka, który zmarł w 1900 roku. Wdowa poleciła napisać: "Duch Twój w niebo uleciał, a ciało tu leży. Przy Tobie są synowie Piotr, Stanisław, Jerzy. Poszedłeś tam najdroższy skąd się nie powraca, mnie zostawiłeś w rozpaczy co rozum zatraca. Ty szczęście całe nasze zabrałeś ze sobą. Okryłeś żonę i dzieci wieczystą żałobą. I nic nie może kresu, tej tęsknocie położyć. Aż Bóg pozwoli swoją przy Twojej głowie złożyć".
W goszczewskiej nekropolii pochowani są także żołnierze i ofiary II wojny światowej.
- Lubię tu spacerować. Na drugim końcu jest grób moich rodziców. Odwiedzam ich bardzo często -tłumaczy nam pani Grażyna. - Te stare groby mają swój klimat, skłaniają do refleksji.
Pan Antoni dodaje: - Teraz to kawałek prostokątnego marmuru. Wszystkie takie same. Dawniej były inne. Każdy skrywa jednak rozpacz ludzi, bo w każdym jest ktoś pochowany.
Po latach niektóre nagrobki zostały zniszczone, inne nadszarpnięte zębem czasu nie przetrwają kolejnych lat. Wielu napotkanych mieszkańców przyznaje, że konieczna byłaby modernizacja starych, zabytkowych pomników.
- Są zbiórki na różnych cmentarzach. Były także w Aleksandrowie Kujawskim. Sądzę, że i na cmentarz w Goszczewie znalazłyby się środki - uważa pani Danuta. - Warto chronić stare mogiły.
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?