Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żnin. W ocenie obserwatorów Rada Miejska "zakleszczyła się na perłowo". O czym mówiono na sesji 18.01.2023?

Iwona Góralczyk
Iwona Góralczyk
Dariusz Kaźmierczak ogłosił, że sesja budżetowa będzie wznowiona dopiero 1 lutego br.
Dariusz Kaźmierczak ogłosił, że sesja budżetowa będzie wznowiona dopiero 1 lutego br. ze zbiorów GP Żnin
Sesja Rady Miejskiej w Żninie trwała w środę, 18.01.2023, niespełna godzinę. Teoretycznie miało to być długie posiedzenie, na co wskazywał porządek obrad, a w nim uchwalenie budżetu na 2023 rok. Tymczasem przewodniczący gremium Dariusz Kaźmierczak zarządził przerwę do 1 lutego, do godz. 9.

Wzbudziło to niemałe zdziwienie koalicjantów burmistrza.

Co mogło być powodem decyzji o nagłym przerwaniu sesji?

Chwilę wcześniej Idzi Mądry, radny, przewodniczący komisji budżetu i gospodarki przekazał, że grupa rajców zawnioskowała do burmistrza, by odniósł się do wskazanych kwestii związanych z budżetem i inwestycjami na 2023 rok.

- Panie burmistrzu, nie dostaliśmy od pana odpowiedzi. Tymczasem wprowadziliśmy nowe zadania, propozycje do budżetu na 2023 rok - powiedział Idzi Mądry.

Po tej informacji sesję przerwano, a Dariusz Kaźmierczak ogłosił, że będzie wznowiona dopiero 1 lutego br.

Jakie mogą być tego konsekwencje? I czy opozycji uda się wywalczyć "swoje" inwestycje dla mieszkańców?

W ocenie obserwatorów, rada miejska zakleszczyła się ogłoszeniem przerwy do 1 lutego "na perłowo".

- Budżet na 2023 rok powinien być uchwalony najpóźniej do końca stycznia 2023. Co po tym terminie? Budżet, ze "sztywnymi wydatkami", bez inwestycji, ustala, wg przepisów, RIO. W mojej ocenie przedobrzyli z datą przerwy, o takim przypadku nie słyszałem. Przepisy nie przewidują skrócenia czasu ogłoszonej przerwy w sesji (tu budżetowej), która - na dodatek - musiała być zwołana z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Można rozważyć zwołanie kolejnej sesji, ale co z tą przerwaną? - skomentował jeden z komentatorów politycznej sceny w Żninie.

Przed ogłoszeniem wspomnianej przerwy burmistrz Robert Luchowski poruszył kwestię podwyżek płacy minimalnej w Urzędzie Miejskim i jednostkach podległych gminie.

- Jeśli chodzi o zmiany w wydatkach w budżecie na 2023: zwiększono plan wydatków z związku z podwyżką wynagrodzeń. Dwie podwyżki dotyczą minimalnego wynagrodzenia (z 3010 zł do 3490, a od lipca 2023 do 3600 zł). To, co nas czeka, to poniesienie ciężaru finansowego zmian - podkreślił, wspominając o głębokim deficycie i związanych z tym zagrożeniach.

Z archiwum GP Żnin

- Te obciążenia finansowe spadły na samorządy - dodał, komentując także: - Zmiana wynagrodzenia minimalnego będzie powodowała napięcia społeczne, bo tak zwanemu wypłaszczeniu ulegną wynagrodzenia aktualnie obowiązujące. Pracownicy zarabiający nieco więcej pytają: "Czy my też możemy liczyć na tak znaczne podwyżki wynagrodzeń (mowa o zasadniczym, a nie dodatkach), sięgające 20 procent"? Wyraźnie powiedziałem, że zabezpieczamy to, czym nas obligują przepisy. To dotyczy nie tylko Urzędu Miejskiego, ale i jednostek organizacyjnych.

Jak się okazało, w gminie Żnin pozostałe (co nie dotyczy minimalnych) wynagrodzenia zasadnicze pójdą w górę jedynie o 5 procent. Mówimy o UM i pozostałych jednostkach organizacyjnych.

Dla porównania gmina Łabiszyn dała pracownikom podwyżki na poziomie 15 procent, a podwyżki w Starostwie Powiatowym są rzędu 15-20 procent, zwłaszcza wśród pracowników niefunkcyjnych, ci na stanowiskach kierowniczych, w ocenie starosty żnińskiego, zarabiają bowiem "przyzwoicie".

Co jeszcze zdążył poruszyć burmistrz Żnina na sesji 18.01.2023?

Kwestię dostaw węgla.

Radny Sławomir Ryś stwierdził: - Mieszkańcy pytają o węgiel, było 60 ton, zostało to sprzedane, a robi się zimno.
- Temat dostawy węgla jest realizowany na bieżąco, będę zmuszony do zwołania sesji nadzwyczajnej, aby kolejne zakupy węgla móc realizować. Przyznać trzeba jednocześnie, że niektórzy z mieszkańców zdecydowali się indywidualnie zaopatrzyć w ten surowiec, widząc ruchy cen na wolnym rynku - skomentował burmistrz Żnina.

O tzw. spłaszczeniu wynagrodzeń w związku z podwyżkami płacy minimalnej mówił też na sesji Mariusz Kolasiński - szef żnińskiego Oddziału NSZZ Solidarność.

- To sytuacja demotywująca nie tylko dla pracowników, ale i młodzieży, nawet oni zwracają uwagę, że wykształcenie nie ma dziś żadnego znaczenia, spada motywacja, ci wykształceni są raczej karani, a nie nagradzani. Apeluję, by poszukać pieniędzy w budżecie, aby wynagrodzenia się nie spłaszczały, bo to boli wiele osób.

- Brakuje w tym temacie głosu samorządów, będę prosił, abyście wnioskowali, by poruszano te sprawy na spotkaniach wojewódzkich. Jest potrzeba zwiększenia środków dla placówek, instytucji, aby można docenić tych, którzy za chwilę będą pracować na poziomie najniższej krajowej, ci ludzie czują się pomijani i nierówno traktowani - stwierdził.

O terminie kolejnej sesji i ewentualnych zmianach będziemy informować.

Trwa głosowanie...

Czy oddawałeś kiedyś krew?

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na znin.naszemiasto.pl Nasze Miasto