Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cukrownię Żnin można zwiedzać z przewodnikiem. Tak było w Żninie na kolejnym "Spacerze z historią w tle" w sezonie 2022

Iwona Góralczyk
Iwona Góralczyk
Dwa terminy zwiedzania i pełne obłożenie, jeśli chodzi o chętnych. Tak wyglądały ostatnie spacery z historią, tym razem przybliżające dzieje fabryki cukru w Żninie.
Dwa terminy zwiedzania i pełne obłożenie, jeśli chodzi o chętnych. Tak wyglądały ostatnie spacery z historią, tym razem przybliżające dzieje fabryki cukru w Żninie. (iwo)
Kompleks budynków "Cukrownia Żnin", należących do Arche, można zwiedzać z przewodnikiem - emerytowanym pracownikiem dawnej fabryki cukru. Wycieczki po obiektach zakładowych - a dziś hotelowych, organizuje np. Lokalna Organizacja Turystyczna Pałuki, w ramach cyklu "Spacer z historią w tle".

Terminy zwiedzania zaproponowane przez LOT Pałuki, IT Żnin i Cukrownię Żnin były w ostatnim okresie dwa - 1 i 2 października 2022, a miejsca (wyznaczono limit) szybko się zapełniły. To świadczy tylko o jednym: kompleks niezmiennie budzi ogromne zainteresowanie. Widać to zresztą także po liczbie turystów, którzy zjeżdżają tu z całej Polski.

Przewodnikiem licznych wycieczek, w tym żnińskich, jest Andrzej Wojciechowski, który pracował w Cukrowni od 1981 roku, a po wygaszeniu zakładu został zatrudniony przez Arche, obecnego właściciela kompleksu.

- Z zakładem czuję się związany od dziecka. Mój ojciec tu pracował, był maszynistą kolejki wąskotorowej do 1968 roku, a po '68 został maszynistą na szerokim torze. Mama z kolei przychodziła tu na okres kampanii cukrowniczej.

Pan Andrzej pamięta wiele szczegółów z działalności firmy, a niektóre z nich zdradza turystom.

Można się m.in. dowiedzieć o protestach na wieść o wygaszeniu zakładu, ale i poznać, jak przebiegała - krok po kroku - kampania buraczana.

Jest tu i wątek wejścia, w ramach protestu, na cukrowniczy komin, wspomnienie jubileuszy - 100-lecia i 105-lecia zakładu, a także epizody z donoszeniem na procentmistrza.

Istotnym faktem z funkcjonowania dawnej cukrowni - o czym usłyszymy też podczas zwiedzania - była jej samowystarczalność jeśli chodzi o zapotrzebowanie w energię elektryczną. Odbywała się tu bowiem jej produkcja, a i sprzedaż ewentualnych nadwyżek. Dziś w miejscu zwanym sercem fabryki cukru - byłej elektrowni - znajduje się restauracja Turbinownia.

Jeśli chodzi o obecną działalność Arche, kompleks będzie się rozrastał, a firma dalej inwestowała, m.in. w osiedle domków wielorodzinnych.

Natomiast została uruchomiona kolejna restauracja - Administracja, którą ulokowano w dawnym budynku administracji (przy wjeździe). Jak mówi historia, obiekt pochodzi z 1924 roku, a mieściły się tu sekretariat, biuro dyrektora, kasa, księgowość i dział surowcowy zwany potocznie "plantacją".

- Plantacja zajmowała się obsługą i rozliczeniem plantatorów, czyli rolników dostarczających tu buraki - opisują obecni właściciele dawnej fabryki cukru.

Plusem zwiedzania z przewodnikiem, jak zauważyliśmy po reakcjach osób, które skorzystały z oferty LOT Pałuki, jest możliwość wejścia do komina, a także zwiedzanie Burakina oraz piwnic pod restauracją Melasa, gdzie - jak się dowiedzieliśmy - odbywają się m.in. wieczory panieńskie i kawalerskie.

Kto chciałby zwiedzić kompleks z przewodnikiem, należy się udać do recepcji w budynku głównym Cukrowni Żnin.

Migawki ze zwiedzania Cukrowni Żnin z przewodnikiem Andrzejem Wojciechowskim:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na znin.naszemiasto.pl Nasze Miasto