- Jestem dumna z naszych członków i sympatyków. Mimo iż 1 lipca bardzo doskwierał upał, ekipa Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Bydgoszczy na brak pracy nie mogła narzekać. Zgłosiło się znacznie więcej ludzi szlachetnego serca niż w czerwcu - dokładnie 61, czyli o 20 więcej - podkreśla Barbara Nowak, prezeska zarządu Klubu Honorowych Dawców Krwi im. dr. Andrzeja Hoffmanna w Żninie. I dodała: - Wprawdzie nie wszyscy w tym dniu byli w pełni zdrowia, to jednak uzyskanie ponad 23 litrów krwi jest dużym sukcesem. Cieszy bardzo też fakt, że nasze szeregi powiększyły się o pięciu nowych dawców.
Tak duża ofiarność żnińskich krwiodawców ma miejsce, kiedy zapasy krwi w bydgoskim RCKiK bardzo się kurczą. Brakuje jej we wszystkich ośmiu grupach. - Wakacje są zawsze trudnym okresem dla krwiodawstwa, mimo że dawcy z dużym zaangażowaniem odpowiadają na nasze apele. Jednak w ostatnim czasie zapotrzebowanie szpitali na krew mocno wzrosło. Wynika to przede wszystkim z powodu wykonywania przez lekarzy zaległych zabiegów, przełożonych w okresie pandemii koronawirusa, a także wskutek niesienia pomocy ofiarom licznych wypadków komunikacyjnych - mówi Krzysztof Laks z działu promocji RCKiK.
Zatem wsparcie dla chorych, oczekujących na przetoczenie życiodajnej tkanki, a także ofiarom wypadków komunikacyjnych ma duże znaczenie dla ratowania zdrowia i życia. Obliczono, że osoba oddająca jednorazowo 450 ml życiodajnej substancji, ratuje życie trzech pacjentów. Ta ilość wcale nie jest szkodliwa dla zdrowia dawcy. W organizmie dorosłego i zdrowego człowieka płynie bowiem od 5 do 7 litrów krwi.
Termin następnej akcji poboru krwi ustalono na 5 sierpnia.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?