Żnin. Budynek dawnej "Trójki" idzie do sprzedaży. Co tam będzie? "Może apartamentowiec na górce" [zdjęcia]

Z relacji rajców pozostających w opozycji do burmistrza wynika, że nie wiedzieli oni o planach Roberta Luchowskiego. Gdzieś nieoficjalnie krążyły pogłoski - jak mówią - wciąż jednak mieli nadzieję, że dawna szkoła zostanie jednak w zasobach gminy.

Dziś jest już pewne, że stanie się inaczej.

- Ze zdziwieniem zobaczyłem informację o zamiarze sprzedaży budynku - mówił na sesji Robert Szafrański, przewodniczący komisji rewizyjnej.

Zapytany przez przewodniczącego Rady, jakie ma odczucia po tym, jak już stało się jasne, że szkoła będzie wystawiona do sprzedaży, gdy jeszcze niedawno burmistrz mówił, że powstaną w tym miejscu mieszkania komunalne, ten sam Szafrański odparł:
- Czuję się lekceważony, ale w ostatnim okresie można się było do tego przyzwyczaić.

Za uchwałą o sprzedaży dawnej "Trójki" głosowało 12 radych (koalicjanci burmistrza), a 7 było przeciw.
Na koniec przewodniczący Rady Dariusz Kaźmierczak skomentował:
- Żegnaj szkółko nasza kochana.

Przeciwny sprzedaży był też radny Sławomir Ryś.
- Jak pojawiały się różne pogłoski na temat tego obiektu, nikt z nas nie wierzył. Jeszcze będąc w koalicji z burmistrzem mówiłem, że robi niesłusznie. Przekonywałem, że trzeba dać szansę stowarzyszeniu, ale widziałem, że burmistrz idzie w zaparte i jednocześnie "ściemnia", że zamiast "Trójki" będą mieszkania. A ja od razu wiedziałem i mówiłem, po 25 latach pracy w straży pożarnej, że budynek nie spełnia warunków na mieszkania. Mówiłem, że pewnie chodzą za tym (za kupnem) jacyś ludzie - powiedział nam po sesji radny Sławomir Ryś.

W końcu szkoła została z Klemensa Janickiego wyprowadzona.
- I trwają jeszcze jakieś sprawy sądowe z gminą - dodał nasz rozmówca.

Najgorsze jest to - w relacji radnego Rysia - że w ostatnim czasie nikt o to gminne mienie nie dbał:

- Obiekt stał nieogrzewany, niezabezpieczony. Dwa razy były tam włamania. Jacyś ludzie tam przebywali, ktoś coś wynosił, drzwi były otwarte. Tak się zastanawiam, bo rządziła tam też młodzież. Czy tam ma się coś stać? To ma się spalić?

- To mi przypomina brak dbałości o mienie w wydaniu podobnym, jak odbywa się to z zabytkową parowozownią przy Dworcowej w Żninie, dodam obiektem niespotykanym, z przesuwnym torem. Tu też się nic nie robi od czasu, gdy w 2017 roku strażacy jedynie osłonili dach plandeką - ubolewa radny Ryś, zaznaczając: - Jednocześnie koledzy uchwalili dziś emisję obligacji na kolejnych 11 milionów złotych. Ma być na dokończenie rozpoczętych inwestycji w gminie Żnin. A co z zaniedbaniami?

Co dalej z głównym budynkiem żnińskiej "Trójki"? Teraz wszyscy się zastanawiają, czy kolejny właściciel ocali budynek, czy może zostanie on zburzony, a w jego miejsce postawiony nowy.

- Wracając do "Trójki", żal tej szkoły. Dziwię się niektórym radnym, że głosowali za. Ja byłem przeciw, wyszedłem dużo wcześniej z koalicji burmistrza, bo wiedziałem, że w temacie "Trójki" oszukuje społeczeństwo - komentuje radny Ryś, dodając:

- Nie podoba mi się polityka populizmu, megalomania i stawianie na fejsa. Zastanawiamy się, co tu będzie po tej szkole. Czy to przypadkiem nie zostanie zburzone? I co na to konserwator? Może tu stanie apartamentowiec na górce? Bo adaptacja na motel, hotel jest mało realna - straż tego nie odbierze, choćby ze względu na drewniane stropy i zbyt wąskie klatki - komentuje Sławomir Ryś.

Dawna szkoła "Trójka" stoi na działce o powierzchni 3611 m kw. Z przekazu radnych: od strony Wilczkowskiej jest możliwość organizacji drogi dojazdowej do nieruchomości.

29 lipca Rada Miejska w Żninie wyraziła zgodę burmistrzowi Żnina na sprzedaż nieruchomości gruntowej zlokalizowanej przy ulicy Klemensa Janickiego 33. Zgodę na sprzedaż należy rozumieć dosłownie - przyjęty projekt uchwały wcale nie musi oznaczać, że nieruchomość zostanie sprzedana, co w odróżnieniu od reszty radnych właściwie zrozumiała jedynie dwunastka radnych.
Tych zaś spośród radnych, w tym w szczególności mieszkających na osiedlu Góra, czyli Roberta Szafrańskiego i Sławomira Rysia, odsyłam do materiałów sesyjnych przesłanych do Biura Rady już 2 czerwca 2022 roku, w których znajduje się projekt uchwały o wyrażeniu zgody na sprzedaż przedmiotowej nieruchomości.
To nie radny Robert Szafrański powinien się dziwić projektem uchwały w dniu 29 lipca, czyli prawie dwa miesiące od złożenia tego projektu przeze mnie do Biura Rady, tylko ja powinienem wykazać zdziwienie, że przez blisko dwa miesiące tak doświadczony radny nie zapoznał się z materiałami sesyjnymi.
Co zaś do radnego Sławomira Rysia, to nie po raz pierwszy staje w swego rodzaju rozkroku, bo nie przypominam sobie, aby będąc jeszcze w koalicji protestował w jakikolwiek sposób przeciwko działaniom zmierzającym do wypowiedzenia umowy najmu przez stowarzyszenie.
Osobiście nie jestem entuzjastą sprzedaży tej nieruchomości, ale sprawdźmy, jakie jest zainteresowanie tym obiektem. Jak nie da się sprzedać tej nieruchomości, nie będę rozpaczał, natomiast rozpoczniemy, co prawda kosztowną, ale konieczną adaptację budynku pod mieszkalnictwo komunalne - czyli zgodnie z pierwotną zapowiedzią. Natomiast gdyby udało się sprzedać nieruchomość przy Klemensa Janickiego i środki trafią do budżetu gminy, zadbam o to, aby przynajmniej w części zostały one skierowane na remonty mieszkań komunalnych i adaptację budynku po byłej szkole w Cerekwicy na mieszkania komunalne.
Nie podzielam poglądu radnego Sławomira Rysia, że za kupnem obiektu przy Klemensa Janickiego "chodzą jacyś ludzie", jak i poglądu, że budynek nie nadaje się na mieszkania. W przeciwnym bowiem razie oznaczałoby to, że stowarzyszenie prowadząc w tym budynku szkołę mogło narażać uczniów i pracowników placówki na utratę zdrowia, a być może i życia. Bo przecież czym różni się zasiedlenie budynku lokatorami od przebywania w jego murach dzieci zwłaszcza, że w przypadku placówek oświatowych stosuje się przepisy szczególne.