Cabriolety zjechały już do Cukrowni Żnin, gdzie jest baza całej imprezy i odbywają się wieczorne atrakcje dla klubowiczów Cabrio Poland. W sumie przyjechało aż 137 cabrioletów.
O motoryzacyjne perełki na zlocie zapytaliśmy Arkadiusza Szczepańskiego, organizatora festiwalu.
- Z aut wartych uwagi to przede wszystkim range rover evoque cabrio. To jeden z niewielu, jak nie jedyny cabriolet, który może jeździć po wodzie. Marka, która wypuściła evoqe'a i zapoczątkowała historię suwa w cabrio. Bardzo rzadka konfiguracja. Samochód w tej chwili nie jest już produkowany. Naprawdę wyjątkowe auto i wyjątkowe doznania jeżeli chodzi o jazdę - powiedział Arkadiusz Szczepański.
Najwięcej w tym roku mercedesów i fordów, ale z ciekawszych jest także chevrolet caprice, pontiac firebird, corvette stingray, a także klasyczna corvetta (można było ją zobaczyć w filmie "Młode wilki". Fanów klasyki ucieszy także ford mustang, a także mercedes pagoda.