Był najstarszym wnukiem wybitnej literatki Wandy Dobaczewskiej.
Urodził się 11 kwietnia 1949 roku w Gorzowie Wielkopolskim.
Do Żnina przeprowadził się z najbliższymi w 1951 roku.
Życie młodzieńcze i dorosłe związał z harcerstwem. Miał najwyższy stopień harcmistrza.
Ukończył chemię w bydgoskiej Wyższej Szkole Inżynieryjnej (później przekształconej w ATR). Przez wiele lat pracował w Zachemie, dojeżdżając codziennie ze Żnina.
Mimo uciążliwości ciągłego podróżowania na trasie Żnin - Bydgoszcz - Żnin, nie chciał się przeprowadzić do większego miasta. Kochał Pałuki, chciał tu zostać.
W późniejszych latach był szefem żnińskiego Browaru. Ostatnim miejscem jego pracy, do emerytury, stał się z kolei Zakład Wodociągów i Kanalizacji.
Jeśli chodzi o działalność pozazawodową, należał do zespołu, który stworzył Tygodnik Lokalny Pałuki.
Dominik Księski tak to opisuje:
"Tygodnik Pałuki założyliśmy we czwórkę: Eugeniusz Dobaczewski, Marian Kawka, Aleksander Kmiećkowiak i ja. Ustaliliśmy, że ja biorę na siebie wszystkie formalne sprawy z ryzykiem finansowym włącznie, koledzy dają nazwiska, teksty, współudział w decyzjach. Zebrania odbywały się najpierw dwa razy w tygodniu, potem raz na tydzień i przez ponad osiem lat ten zespół wyznaczał profil pisma, a także odpowiadał za zamieszczane w nim teksty. W miarę profesjonalizowania się gazety ciężar decyzji redakcyjnych przechodził na barki redaktorów na co dzień pracujących nad gazetą i skłoniło nas to do zmiany formy współpracy: stara redakcja stała się Radą Redakcyjną, wyznaczającą profil gazety". /Pałuki nr 992 (7/2011)
Z kolei z żoną Jolantą organizował obozy dla młodzieży zaangażowanej w tworzenie "Wzroku Ludu" - gazety wydawanej przy I LO im. Braci Śniadeckich w Żninie.
Państwo Dobaczewscy doczekali się trzech synów: Aleksandra, Jędrzeja i Witolda.
- Eugeniusz był działaczem i społecznikiem. Kochał podróże. Jednocześnie przez ostatnich osiem lat walczył z chorobą. Miał wolę życia. Marzenia, plany - to mu bardzo pomagało, dodawało sił. Chciał jeszcze pojechać, po raz kolejny, do Wilna - śladami swoich przodków, a także do Francji i Holandii. Już nie zdążył - wspomina siostra Helena Dobaczewska-Skonieczka.
Po raz ostatni widzieliśmy Pana Eugeniusza pod koniec kwietnia 2022 roku na spotkaniu w barcińskiej bibliotece, gdzie wraz z innymi śpiewał piosenki Czesława Niemena. Tam właśnie koncert przebojów mistrza dał Joachim Perlik.
Pogrzeb Eugeniusza Dobaczewskiego odbędzie się w czwartek, 23 czerwca 2022 roku, o godz. 10 na cmentarzu w Żninie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?