Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Za portretem kryje się historia człowieka". Prace Stanisławy Sierant do obejrzenia w Muzeum Ziemi Pałuckiej w Żninie

Iwona Góralczyk
Iwona Góralczyk
Stanisława Sierant i jej prace prezentowane w Muzeum Ziemi Pałuckiej w Żninie
Stanisława Sierant i jej prace prezentowane w Muzeum Ziemi Pałuckiej w Żninie Fot. Iwona Góralczyk
- Za portretem kryje się historia człowieka - podkreśla Stanisława Sierant, autorka prac, które prezentowane są na wystawie w Muzeum Ziemi Pałuckiej w Żninie.

Urodziła się w Kruchowie pod Trzemesznem jako ósma z rodzeństwa. Po niej na świat przyszedł jeszcze brat. Ojciec zmarł, gdy Stanisława miała 5 lat. Dziewięcioro dzieci zostało z matką.

Przełom w życiu Stanisławy nastąpił w siódmej klasie szkoły podstawowej. Jej talent zauważyła nauczycielka Henryka Szałkowska, obecnie mieszkająca w Zielonce pod Bydgoszczą. To ona zawiozła dziewczynę na egzamin do Liceum Sztuk Plastycznych w Bydgoszczy.

Wyuczona pod okiem profesorów z bydgoskiego "Plastyka", Sierant swoją pierwszą wystawę indywidualną miała w 1975 roku.

W dorobku posiada wiele portretów. Oprócz członków rodziny, jej modelami były m.in. dzieci z domów dziecka. Sporo jest także twarzy człuchowian. To właśnie tu Stanisława Sierant dziś mieszka.

- Ja te wszystkie osoby doskonale pamiętam. Łącznie z imionami - mówi i wymienia prezentowane na wystawie w Żninie. - Dzieci - modele to już dorośli. Inni dawno zmarli...

Nie maluje na podstawie zdjęć. Lubi się spotkać. Najczęściej w pracowni. - Czasem ci ludzie zasypiali. Jeden to nawet spadł z krzesła. Nie wyobrażam sobie odtwórstwa z fotografii. Muszę widzieć portretowaną osobę. Coś o niej wiedzieć. Niejednokrotnie poznawałam historie życia moich modeli. I one kryją się za portretami.

Wystawa malarstwa Stanisławy Sierant w żnińskim MZP potrwa do 28 czerwca br.

Tak o twórcy pisze muzeum w Żninie:

W 1962 roku ukończyła Liceum Sztuk Plastycznych w Bydgoszczy oraz Studium Reklamy w Warszawie. Po koniec lat sześćdziesiątych rozpoczęła pracę artystyczną , malując portrety, martwą naturę czy cykle marynistyczne m.in. „Boskie Morze” oraz kompozycje kwiatowe np. „Cztery pory roku”, obrazy poświęcone kobietom, anioły, motywy architektoniczne, sakralne i zdobnicze, stosując przy tym różne techniki - akwarelę, olej, akryl, pastel, które łączy z kolażem. (Niżej dalsza część tekstu)

W różnorodnej tematyce obrazów, przenikających płaszczyzny barw utrzymanych w tonacjach ciepłych i chłodnych, jawi się sylwetka Stanisławy Sierant, artystki żyjącej własnymi emocjami i pasją, podążającej swoją drogą twórczą.

Charakterystyczny styl artystki opiera się nie tylko na zdecydowanych pociągnięciach pędzla, ale również na rozmywaniu konturów postaci, motywów roślinnych, pejzażowych, co daje efekt tajemniczości i finezji.

Obrazy Stanisławy Sierant stanowią niewątpliwie dokument zmagań artysty z naturą i jej autorską wizją świata.

Artystka prezentuje swój dorobek twórczy na wystawach indywidualnych i zbiorowych nie tylko w kraju, ale także za granicą . Jest też osobą bardzo czynną w swoim środowisku, w działaniach artystyczno - organizacyjnych. Od lat prowadzi warsztaty plastyczne z dziećmi i młodzieżą.

Uczestniczyła także w plenerach zagranicznych w Szwajcarii, Francji i Bułgarii. Prace Stanisławy Sierant znajdują się w zbiorach muzealnych, bibliotecznych, a także prywatnych w Polsce i za granicą.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na znin.naszemiasto.pl Nasze Miasto