Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki Post. Do Wielkanocy przez modlitwę, wyciszenie i skromne jadło. Tak było dawniej na Kujawach

Edmund Kozłowski
Nieodzowny atrybut kujawskiej kuchni  - widoczny w środku, nakryty płótnem żurownik, obecny również współczesnie
Nieodzowny atrybut kujawskiej kuchni - widoczny w środku, nakryty płótnem żurownik, obecny również współczesnie Edmund Kozłowski
Od środy popielcowej weszliśmy w trwający do wielkiej soboty okres Wielkiego Postu. W tym czasie na Kujawach brak jest szczególnych wydarzeń związanych z tradycyjną obrzędowością. Natomiast jest czas na duchowe przygotowanie się do święta Zmartwychwstania Chrystusa.

Obejrzyj: Odkrywamy Toruń. Nowy odcinek!

od 16 lat

Po łacinie post znaczy - "po"; "post factum", a więc po dokonaniu czynu, był pokutą za grzechy popełnione przez wiernych. Trwający czterdzieści dni czas, służyć ma nie tylko wspominaniu wydarzeń opisanych przez ewangelistów, ale także modlitwie, wyciszeniu i refleksji. Jedna z dróg do tego prowadzących, jest uczestnictwo w drodze krzyżowej.

Droga Krzyżowa

W czasie Wielkiego Postu, mieszkańcy Kujaw w każdy piątek, tak jak dzisiaj, uczestniczyli w Drodze Krzyżowej, a w niedziele w Gorzkich Żalach. Tradycja Drogi Krzyżowej powstała w Jerozolimie. Rozpowszechnili ja w średniowieczu franciszkanie, którzy oprowadzając pątników zatrzymywali się przy stacjach pokazujących historie śmierci Jezusa.

Ra na dzień do syta


Post, wymagał niegdyś od wiernych, tak jak i obecnie, nie tylko skupienia i modlitwy,
ale i zaniechania czy ograniczenia jedzenia. W pierwszym i ostatnim tygodniu poszczono najsurowiej. We wszystkie dni postu, od środy popielcowej do wielkiej soboty, obowiązywała zasada, że tylko raz na dzień można się było najeść do syta. Jednak na mocy przywileju papieskiego, biskupi pozwalali spożywać mięso w dowolnej ilości w niedzielę, jak również raz na dzień w południe w poniedziałki, wtorki i czwartki.

Żur i ślepy śledź

Na Kujawach na czas postu główną potrawą stawał się chudy żur kraszony olejem lub śmietaną. Jedzono też zupę z mąki i gzik z twarogu z ziemniakami gotowanymi w łupinach. Jednak podstawę postnego pożywienia stanowiły ryby lub śledzie. Kogo nie stać było na ich zakup, jadł "ślepego śledzia". Była to znaczna ilość drobno posiekanej cebuli zalanej olejem lnianym, spożywanej z ziemniakami ugotowanymi w łupinach.

Nie tylko kluski na oleju

Dawne przysłowie na post, mówi - "Mości dobrodzieju, dobre kluski na oleju". Olejem, najczęściej lnianym, kraszono barszcz i przysłowiowe kluski. Spożywano grzanki z chleba smarowane oliwą, obsypywane kminkiem z cukrem lub z solą, rumienione na rożnie. Przyrządzano także "mnichy", czyli obwarzanki, sparzone wrzątkiem i polane masłem z cebulą. W bogatszych domach podawano "mnichy z winem". Obwarzanki moczone w winie smażono na maśle i podawano obsypane cukrem z cynamonem. Przyrządzano też zupę piwną. Według przepisu z 1905 r., należało litr piwa zwyczajnego lub grodziskiego, zmieszanego w połowie z wodą, zagotować z cynamonem, po czym wlać do gorącej zupy 5 żółtek rozmieszanych w śmietanie lub mleku, osłodzić i podawać z twarogiem lub grzankami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto