- Rozmawiałem z Mirosławem Staszewskim, dyrektorem Domu Pomocy Społecznej w Tonowie. Mówił o potrzebach nie tylko swojej placówki, ale i pozostałych DPS-ów w powiecie żnińskim. To dało kopa, żeby podjąć kolejne działanie - mówi Janusz Witkowski, emerytowany policjant, który w ubiegłym tygodniu z sukcesem zakończył zbiórkę pieniędzy (ok. 14 tys. zł) na zakup środków ochrony osobistej dla pracowników szpitala w Żninie.
Akcja na rzecz DPS-ów w powiecie żnińskim rozpoczęła się wczoraj wieczorem.
- Nabiera rozpędu. Dużo ludzi pyta, co jest potrzebne. A więc zbieramy przyłbice, maseczki, fartuchy, środki dezynfekcyjne - wszystko, co może ochronić pracowników domów pomocy społecznej tak samo jak i ich podopiecznych.
- Jest pierwszy odzew - relacjonuje Janusz Witkowski. - Stan na dziś, 3 kwietnia, jest taki: mamy 20 przyłbic, 70 maseczek i obiecanych kolejnych 30 maseczek z Bydgoszczy. Skontaktowała się ze mną ponadto osoba z Niemiec, więc znów akcja przekroczyła granice Polski. Ta pani przelała 200 euro i za to kupię to, co wskaże szef DPS-u w Tonowie.
- Jednak to ciągle za mało. Potrzeby są duże, ci ludzie są w kłopocie, liczą na nasze wsparcie. Pracują przy osobach starszych, chorych. Te zespoły muszą mieć ochronę przed zakażeniem.
Jest to akcja, jak poprzednio, oddolna. Nie stoi za nią żadna organizacja ani instytucja.
Można się kontaktować z Januszem Witkowskim za pośrednictwem Facebooka.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?