Zobacz wideo: Kiedy szczepimy dzieci przeciw koronawirusowi?
Sytuacja w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku od dawna budzi niepokój mieszkańców miasta i powiatu. Niepokój ten się potęguje z każdym komunikatem dyrekcji szpitala, że zawieszana jest praca jakiegoś oddziału lub że jakiś oddział jest zamykany.
Włocławek nie jest samotną wyspą, jeśli chodzi o zawieszanie pracy oddziałów szpitalnych. Bo w całej Polsce jest ponad 100, w tym w naszym województwie - 8, w śląskim - 16, wielkopolskim -10.
Dlatego też na ostatniej sesji rady miasta w sierpniu 2021 r. padł wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji z udziałem marszałka Piotra Całbeckiego, któremu podlega lecznica. Wcześniej radni z klubu Lewica apelowali zaś do marszałka o odwołanie dyrektor Karoliny Welki wskazując, że odpowiada za odejścia lekarzy ze szpitala do innych placówek medycznych, a konsekwencją tego jest zawieszanie czy zamykanie pracy oddziałów.
Szpital we Włocławku zarządzany bez konsultacji z kadrą?
Na wtorkowejj nadzwyczajnej sesji rady miasta klub radnych Lewicy podtrzymał swoją negatywną ocenę, jeśli chodzi o sposób zarządzania lecznicą. - Szpital jest zarządzany bez konsultacji z kadrą - wskazywał Piotr Kowal (SLD). Potwierdził to Jacek Korecki, odwołany kierownik oddziału ortopedycznego, który zarzucał dyrektor Karolinie Welce, że posługuje się manipulacją. I wyliczał, ilu lekarzy odeszło z poszczególnych oddziałów, między innymi: z kardiologii - 7, interny - 5, chirurgii - 5, anestezjologii -5, pulmonologii - 2.
Dyrektor Karolinę Welkę w obronę wzięli m.in. Przemysław Kożan, kierownik stacji pogotowia ratunkowego, który zapewniał, że regularnie zbiera się zespół zarządzania kryzysowego, Danuta Pora, kierownik oddziału dziecięcego, która mówiła, że "takiego dyrektora, tak przejmującego się personelem, szpitalem, nie pamięta", a pracuje w lecznicy już 39 lat, ortopeda Bartosz Nowakowski przypominając, że odpływ kadr nie dotyczy tylko włocławskiej lecznicy, bo problem ten dotyczy także szpitali w sąsiedztwie, na przykład w Grudziądzu czy Płocku.
Radny Krzysztof Grządziel (SLD) zaapelował do dyrektor szpitala, by pomogła marszałkowi i złożyła rezygnację. - Szpital zasługuje na to, żeby nie targały nim konflikty, żeby atmosfera była spokojniejsza, żeby inteligencja medyczna została odbudowana - argumentował.
Włocławek nie jest samotną wyspą
Marszałek Piotr Całbecki (PO) uznał jednak, że w sytuacji kryzysowej należałoby raczej motywować dyrektor do dalszej walki o szpital. - Niech się nie sprawdza staropolskie przysłowie: Kowal zawinił, a Cygana powiesili - mówił. I wskazywał, że Włocławek nie jest samotną wyspą, jeśli chodzi o zawieszanie pracy oddziałów szpitalnych. Bo w całej Polsce jest ponad 100, w tym w naszym województwie - 8, w śląskim - 16, wielkopolskim -10.
Czy za kilka, kilkanaście lat będzie miał kto leczyć we włocławskim szpitalu? Marszałek Całbecki zdradził, że jednym z pomysłów na poprawę sytuacji kadrowej może być bon lojalnościowy dla studentów 6. roku medycyny, który za dodatkowe pieniądze będzie zobowiązaniem do pracy w określonym miejscu. Prezydent Marek Wojtkowski (PO) zdradził natomiast, że przy ul. Celulozowej wydzielona zostanie pula 20 mieszkań dla nowych lekarzy.
Zobacz zdjęcia z wtorkowej sesji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?