Wszystko zaczęło się od tego, że Antoni Nawrocki z Miejsko - Gminnego Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe w Żninie, razem ze Stanisławem Goclikiem, ze Żnińskiego Klubu Biegacza, dowiedzieli się, że coś takiego w ogóle istnieje.
- Pomyśleliśmy, iż fajnie byłoby podjąć inicjatywę i rozpropagować coś takiego u nas, na Pałukach - mówi pan Antoni.
Najpierw impreza zaczęła funkcjonować, jako otwarte mistrzostwa w rzucie podkową w Podgórzynie, potem dopiero, jako Letnie Grand Prix. Teraz każdego lata zawody w rzucaniu podkową odbywają się w Sobiejuchach, Sielcu, Podgórzynie, a także na stadionie w Żninie. W każdych zmaga się ze sobą ponad dwadzieścia kobiet i mężczyzn. Zwykle są to mieszkańcy gminy Żnin, chociaż w tym roku w rozgrywkach uczestniczą również osoby z Wągrowca, a nawet spod Strzelna.
A co w tym wszystkim chodzi? Dyscyplina nie jest zbyt skomplikowana. Polega na rzuceniu podkowy na specjalny kołek . Najwięcej punktów zdobywa się wtedy, kiedy podkowa pada bardzo blisko kołka, otacza go, ale nie może go dotykać.
Rzut podkową staje się coraz bardziej popularny, o czym świadczy fakt, że stanie się jedną z dyscyplin Igrzysk Olimpijskich Sportowców Wiejskich Chełmno - Rio 2016, jako konkurencja dla wójtów, burmistrzów, przewodniczących rad i szefów LZS-ów.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?