Przy Szpitalnej 32 w Żninie będzie Dom Sue Ryder

Mówimy o budynku, w którym aktualnie znajdują się Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, Warsztat Terapii Zajęciowej „Promyk“ oraz Środowiskowy Dom Samopomocy. - Wraz z pomieszczeniami archiwum stworzonego na potrzeby Starostwa Powiatowego, te jednostki zaliczane są do tzw. lokalu nr 2. Pozostałe pomieszczenia, właśnie do sprzedaży, to lokal nr 1 - uściśla Agnieszka Małecka, sekretarz powiatu.

W towarzystwie pracowników starostwa mieliśmy okazję zobaczyć niezagospodarowane pomieszczenia do zbycia zajmujące w sumie 3516 m kw. - Właśnie tą częścią zainteresowany jest Dom Sue Ryder w Bydgoszczy - przekazywał w czerwcu 2016 r. starosta Zbigniew Jaszczuk, dodając wówczas: - Odwiedził nas, po raz kolejny, Andrzej Stachowiak, prezes spółki Pallmed prowadzącej wspomnianą jednostkę.

Mistrzowie Parkowanie w Regionie - zobacz galerie zdjeć

Dom Sue Ryder, jak czytamy, udziela świadczeń medycznych zarówno dorosłym, jak i dzieciom, które wymagają specjalistycznej opieki paliatywnej, psychogeriatrycznej, długoterminowej, rehabilitacyjnej, przeciwbólowej itp. - Z rozmów z kierownictwem DSR wynika, że zapotrzebowanie na takie usługi jest w naszym regionie ogromne. Ci specjaliści mają potwierdzające to opracowanie - dodał starosta.

- Zaproponowany przez nas obiekt jest idealny do prowadzenia tego typu opieki. Zarówno jeśli chodzi o lokalizację - przy szpitalu, jak i układ pomieszczeń.

Do sprzedaży wystawione zostały dwie całe górne kondygnacje i ciągi komunikacyjne oraz część pomieszczeń wysokiego i niskiego parteru z przeznaczeniem na punkt przyjęć czy recepcję. - Aktualnie jest to stan surowy zamknięty, w środku zrobione są tynki, instalacje, podwieszane sufity, posadzki. Są także piony windowe - wymienia Zbigniew Jaszczuk, dodając: - Dom Sue Ryder chciałby mieć tę część budynku na własność. Zleciliśmy wycenę. Tzw. lokal nr 1 jest wart, wg opinii rzeczoznawcy, 3 mln 145 tys. złotych. Jeszcze w czerwcu - zgodnie z przepisami - podamy do publicznej wiadomości wykaz nieruchomości do sprzedaży. Po 21 dniach i posiedzeniu Zarządu Powiatu ruszy procedura przetargowa. Myślę, że sam przetarg odbędzie się prawdopodobnie we wrześniu.

Póki co jednak ten obiekt szczęścia do kupca nie miał. A jak doszło do jego powstania?

- Był rok 1988 lub 89. Pełniłem wówczas funkcję naczelnika miasta i gminy. Podpisywałem, na prośbę Andrzeja Hof-fmanna, ówczesnego dyrektora szpitala, pozwolenie na budowę tego obiektu. W tym czasie szefem ginekologii i położnictwa był Czesław Kłyszejko. To ci panowie wymyślili, żeby postawić pawilon ginekologiczno - położniczy dla żnińskiej lecznicy. Uznali, że będzie to doskonały punkt między Bydgoszczą a Poznaniem. Poseł Zenon Bartkowiak zaoferował pomoc, będąc w komitywie z Tadeuszem Szela-chowskim - zastępcą przewodniczącego Rady Państwa. Szela-chowski był na sesji rady narodowej miasta i gminy, obejrzał to miejsce pod budowę i zapewnił o wsparciu. Ze środków Rady Państwa została sfinansowana dokumentacja na obiekt, w którym miało się znaleźć 76 łóżek dla oddziałów ginekologii i położnictwa.

- I tak to się zaczęło. Miałem wątpliwości, bo pieniędzy nie było wiele. Udało się wznieść stan surowy, później staraliśmy się o środki na stolarkę okienną. Do takiego etapu doprowadził budowę Andrzej Hoffmann. I przyszło przemeblowanie polityczne. Wraz z nim uznano, że nie ma szans na pawilon ginekologiczno - położniczy. Majątek przejął wojewoda i tak było aż do powstania powiatów.

W roku 1999 budynek stał się, z mocy prawa, własnością powiatu żnińskiego. Według nowego pomysłu miał tu powstać Dom Pomocy Społecznej. - Nieco wcześniej, a także już pod zarządem powiatu, doprowadzono pomieszczenia do stanu, w którym są obecnie. Ostatnie prace prowadzone były tu 12-14 lat temu, sfinansowane zostały ze środków budżetu państwa.

Wizja DPS-u nie wypaliła. - W związku z zamiarem zagospodarowania budynku odbyliśmy wiele rozmów, także z lekarzami Aleksandrem Araszkiewiczem oraz Włodzisławem Gizińskim, ponieważ były plany powstania w tym miejscu oddziału psychiatrii. Wreszcie rozmawialiśmy także o klinice wybudzeń. Teraz jest wizja szefów Sue Ryder. I miejmy nadzieję, uda się ją zrealizować - skomentował starosta.

Wejście do pomieszczeń dla DSR znajdowałoby się od strony ulicy Dąbrowskiego. Z przodu jest miejsce na zorganizowanie parkingu oraz terenu zielonego.