Ponad 31 litrów najcenniejszego leku po akcji Klubu HDK PCK "Strażak" w Rogowie [zdjęcia]

Tymczasem stany magazynowe krwi i jej składników nie są pełne, mimo odbywających się wyjazdowych akcji poboru życiodajnej substancji.

Np. podczas ostatniej akcji (w ramach 31. WOŚP) ekipa inowrocławskiego Oddziału Terenowego RCKiK pobrała od 69 członków i sympatyków Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK "Strażak" przy Zarządzie Gminnym Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Rogowie (pow. żniński) ponad 31 litrów tego najcenniejszego leku.

- Efekty pierwszej w tym roku akcji byłyby jeszcze większe, ale około 15 osób nie przeszło pomyślnie wstępnych badań - za niski mieli poziom hemoglobiny - informuje Urszula Bylińska, prezeska zarządu rogowskiego klubu.

Zdaniem Krzysztofa Laksa z działu promocji bydgoskiego RCKiK, jedna jednostka krwi może pomóc trzem chorym, oczekującym w szpitalach na przetoczenie krwi. Dlatego akcje wyjazdowe poboru są na wagę życia i powrotu do zdrowia ludzi chorych i poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych. To jest bardzo ważna pomoc. Warto wiedzieć, że na najprostszy zabieg operacyjny potrzeba dwóch jednostek, a na operację serca - około sześć jednostek.

Pacjenci w szpitalach codziennie czekają na wsparcie dawców krwi, bo stany magazynowe maleją. A jedynym źródłem tego życiodajnego płynu są honorowi krwiodawcy. W dalszym ciągu istnieje więc bardzo duże zapotrzebowanie na ten niezastąpiony lek. Dlatego 31 stycznia RCKiK i Szpital Uniwersytecki im. Antoniego Jurasza w Bydgoszczy zorganizowali akcję poboru krwi dla pacjentów tej lecznicy.

Warto też podkreślić, że pałuckie akcje honorowego oddawania krwi charakteryzują się dużą frekwencją. Np. w styczniu cząstką siebie z chorą Violettą Burzych podzieliło się 61 dawców z KHDK im. Andrzeja Hoffmanna w Żninie; uzyskano przeszło 27 litrów najcenniejszego z leków. Na najbliższy piątek, 3 lutego, w godz. 8-13, zaplanowano kolejną akcję poboru krwi w Żninie. W lutym ekipy RCKiK odwiedzą również 1. i 15. - Mogilno, 8. - Barcin, 7. i 21. - Inowrocław, 22. - Strzelno.

- Na szczęście stany zapasów krwi w naszym centrum cały czas utrzymują się na wystarczającym poziomie, gwarantującym ciągłość zabiegów w szpitalach naszego województwa, ale prawdą jest też, że nadal występuje duże zapotrzebowanie na krew - tak duże, że trudno zapewnić większe zapasy, zwłaszcza teraz, gdy mamy ferie oraz infekcje oddechowe, takie, jak kaszel, katar i ból gardła. W tej sytuacji nie każdy potencjalny dawca może oddać krew. Dlatego skupiamy się na działaniach, mających na celu zachęcanie do jej oddawania jak największej liczby osób - podkreśla Krzysztof Laks.

Krew mogą oddać osoby tylko zdrowe i dorosłe pomiędzy 18. a 65. rokiem życia, posiadające dowód osobisty, a także nr PESEL. Dawcy przysługuje ekwiwalent kaloryczny w postaci od dwóch do dziewięciu tabliczek czekolady. Maksymalna dawka kilku gatunków tych słodkości należy się po oddaniu 450 ml krwi. Dodatkowym przywilejem są dwa dni ustawowe wolne od pracy - w dniu oddania krwi i w dniu następnym, a także odliczenie od dochodu podczas rocznego rozliczenia z fiskusem, czyli 130 zł za każdy litr krwi. Mężczyzna może oddać krew sześć razy w roku, a kobieta - cztery razy.