Nowe torowisko wzdłuż ul. Bernardyńskiej w Bydgoszczy jeszcze nie działa, a już się sypie

- To około 100-metrowy odcinek od strony zachodniej, na wysokości stacji paliw - opisuje czytelnik. - Podłoże torowiska na tym odcinku jest nachylone do powierzchni ulicy Bernardyńskiej pod kątem ok. 45 stopni i bezpośrednio przylega do ruchliwej jezdni. Powoduje to samoczynne lub na skutek ruchu pojazdów przemieszanie się tłucznia z podbudowy torowiska wprost na ulicę.

Na jezdni w tym miejscu leży już sporo tłucznia. Byłem świadkiem najeżdżania pojazdów na rozsypany tłuczeń, co moim zdaniem zagraża bezpieczeństwu ruchu pojazdów i pieszych w tym miejscu. Nie można wykluczyć, iż przebieganie pieszych w tym miejscu przez torowisko - nie da się tego niestety wyeliminować - będzie powodowało dalsze osypywanie się tłucznia na jezdnię.

Drogowcy z Bydgoszczy mówią, że problem faktycznie jest. - Wiemy o tym - mówi Tomasz Okoński, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Po to prowadziliśmy dwukrotnie testowe próby przejazdów tramwajów. Rzeczywiście podłoże torowiska obsypuje się na jezdnię tylko stronie stacji paliw. Projektant w tej chwili przygotowuje poprawki, które mają temu zapobiec. Nie będą to wielkie prace i na pewno nie wpłyną na termin uruchomienia tej linii. Trzeba też pamiętać, że ten błąd został wykryty podczas prób. Cała inwestycja to także obiór nowych nawierzchni jezdni, chodników i ścieżek rowerowych.

Nowe torowisko w ciągu Kujawskiej ma być oddane do użytku w niedzielę 6 grudnia. Otwarty dla ruchu zostanie także Plac Kościeleckich, gdzie wrócą autobusy. Więcej informacji TUTAJ