Nie żyje Roman Terzyk - nauczyciel i artysta ze Żnina. Wspominamy jego słowa, dzieła i wystawy, m.in. w Sufraganii [zdjęcia]

Pięknie powiedział wtedy Pan Roman: "Kiepski ten malarz, który pozwala, żeby mu farba na palecie zaschła. Dlatego trzeba pracować i dzielić się z innymi tym, czym kto został obdarzony".

Ukończył Wydział Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Malarstwo studiował w pracowni u prof. Borysowskiego.
Jego pierwszym nauczycielem rysunku i malarstwa był artysta Tadeusz Małachowski.

Później On sam był nauczycielem. I wielu żninian właśnie z tej działalności z pewnością Go dziś wspomina. "Wspaniały, uczył mnie plastyki" - podkreślają mieszkańcy grodu Śniadeckich.

Swoje prace prezentował na licznych wystawach, m.in. w Holandii, Kanadzie, Sankt Petersburgu, Pradze, Wilnie oraz wielu miastach Polski.

Inspirowały Go obrazy wielkich mistrzów.

Stworzył m.in. cykl "Epitafium" (składa się na niego ok. stu prac) oraz cykl retrorytów "Pielgrzym" poświęconych Janowi Pawłowi II.

Jego dzieła, jeśli chodzi o Żnin, podziwialiśmy nie tylko w Sufraganii, Muzeum Ziemi Pałuckiej i ŻDK, ale także w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej, z którą to instytucją, za czasów dyrektor Jadwigi Jelinek, był zaprzyjaźniony.

Roman Terzyk wyrażał szczególną wdzięczność Sławomirowi Chojnackiemu, emerytowanemu nauczycielowi "ekonomika", który dbał i zabiegał o promowanie twórczości artysty, organizując wystawy Jego prac w różnych zakątkach Polski.

Jak się dowiedzieliśmy, w planach była właśnie wystawa w Wadowicach. Choć nie tylko, bo i - dla przykładu - w Pelplinie.
- To było Jego pragnienie, żeby papież "Pielgrzym" wędrował po Polsce.

Roman Terzyk, żninianin z urodzenia, zmarł dziś rano, 9 marca 2021 roku, w szpitalu w Żninie. Miał 78 lat.

- Poprzez swoje prace spełniam to, co wyczytałem u Wisławy Szymborskiej: "Umarłych wieczność dotąd trwa, dopóki pamięcią się im płaci " - podkreślał.