Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motorowodne Mistrzostwa Europy 2019 w Żninie: spotkanie działaczy [zdjęcia]

Szymon Cieślak
Szymon Cieślak
Jak co roku, w Muzeum Sportów Motorowodnych i w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Żninie spotkali się działacze sportu motorowodnego.

Najpierw w Muzeum Sportów Motorowodnych (w piwnicach budynku Muzeum Ziemi Pałuckiej) spotkali się goście zawodów i zasłużeni działacze ze Żnina i różnych stron Polski. Nie zabrakło też zajmujących się przez lata tym sportem dziennikarzy radiowych, prasowych i telewizyjnych. Wszystkich przywitał w imieniu swoim, a także założyciela tej placówki św. pamięci Józefa Kowalkiewicza, Stefan Czarnecki, prezes Żnińskiego Towarzystwa Kultury. To on oprowadzał gości, prezentując im ciekawe eksponaty.

Muzeum rozrasta się co roku w zakresie gromadzonych archiwaliów i powierzchni. Co roku przybywają nowe eksponaty. Muzeum jest próbą uchronienia od zapomnienia nie tylko sportu motorowodnego, ale wszystkiego tego co nas otaczało przez ostatnie czterdzieści lat. Mowa jest tutaj o zmieniających się na przykład plakatach motorowodnych, medalach, pucharach, wydaniach prasowych czy radiowych. Świat sprzed 40 lat w tym względzie wyglądał zupełnie inaczej. Ponadto ciągle powiększa się kolekcja śmigieł napędowych i silników łodzi motorowodnych, ale też nieustannie przybywają stroje sportowe, medale, programy i zdjęcia. Było nam wszystkim miło, że muzeum zrobiło ogromne wrażenie na wysokim komisarzu UIM Vahura Joala

- podsumował Stefan Czarnecki.

Także tam jest księga, w której odwiedzający mogą zostawić swoje wpisy. Jeden w nich brzmi następująco: "W każdym z saloników tego muzeum z wrażenia musiałem usiąść na ziemi".

Działacze motorowodni w bibliotece

Drugie spotkanie odbyło się w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Żninie. Poprowadził je Stefan Czarnecki, który ma za sobą duży bagaż doświadczeń motorowodnych. Nie zabrakło wzruszeń, a prowadzącemu nie raz zadrżał głos. Jak sam powiedział, te minione czterdzieści lat to dwa pokolenia, dwóch naczelników miasta i aż pięciu burmistrzów, a także bez liku przeżyć w postaci sukcesów organizacyjnych i czasami niewielkich porażek. Ci, którzy przybyli do sali żnińskiej książnicy stanowią wielką rodzinę. Świadczą o tym zarówno więzi z miastem i sportem motorowodnym.

Stefan Czarnecki odczytał listę osób, które w minionym okresie odeszły, a które miały udział w motorowodnym sukcesie Żnina. Przeczytał także listę dziennikarzy, którzy swoją działalnością przyczynili się do promocji wspomnianej dziedziny sportowej, jak i samego Żnina. Potem opowiedział historię organizacji zawodów w Żninie. Do historii organizacji pierwszych mistrzostw nawiązał także Czesław Łukomski, który wtedy był naczelnikiem miasta. To właśnie do jego gabinetu zapukał młody wówczas Józef Kowalkiewicz.

- Byłem wtedy młodym naczelnikiem. Postanowiłem zasłynąć z czegoś, czego jeszcze w Żninie nie było. Poszliśmy na spacer z panem Kowalkiewiczem nad jezioro, obejrzał je i na pierwszy rzut oka powiedział "wspaniałe jezioro, otoczone zielenią. Podejrzewam, że fala tutaj jest miękka, a więc dobra dla tego sportu". I tak to się zaczęło - powiedział Czesław Łukomski.

Pierwsze zawody

Na budżet organizacji pierwszych zawodów złożyły się ówcześnie działające w Żninie kluby sportowe oraz gmina, a także darowizny. W czasach PRL-u nie można było tak po prostu iść do sklepu i zamówić medali i pucharów dla zwycięzców. Działacze musieli wykombinować inne rozwiązanie z pomocą przyszli niezawodni pracownicy nieistniejącej już odlewni żeliwa ŻEFAM. Autorem pierwszego medali jest Zbigniew Dolski. Podczas spotkania ten właśnie medal zaprezentował Czesław Łukomski.

- Może to dziwne się wydaje, ale w sklepie nie można było kupić nawet pucharów. W związku z czym wszedłem w kontakty z odlewnią żeliwa w Żninie i chłopaki odlali żeliwny puchar. Podczas ceremonii wręczania nagród, tylko ja wiedziałem ile waży to trofeum. Było to 33,5 kg. Wręczałem ten puchar Waldemarowi Marszałkowi i on wtedy pod jego ciężarem ugiął się prawie do samej ziemi. Mam w swoich zbiorach drugi taki puchar. Jak przyjdzie czas, to oddam go wraz z innymi pamiątkami z tego okresu do muzeum - powiedział Czesław Łukomski.

Po nim kilka słów powiedział ówczesny sekretarz PZPR w Żninie Zdzisław Małecki.

Te zawody były bardzo popularne. Obliczyliśmy, że 30 tys. ludzi przybywało tutaj z tej okazji.

- Pamiętam tragiczny moment, kiedy Waldemar Marszałek uległ wypadkowi. Cisza się zrobiła kompletna i czekaliśmy, żeby się przekonać co się stało. Jakoś z tego wyszedł i dzięki temu byliśmy radośni, że ciężkich wypadków na tej imprezie nie było. To też zasługa tych, którzy to organizowali. W organizację włączały się wtedy wszystkie zakłady pracy. Mam takie życzenie, żeby znowu te zawody motorowodne w Żninie stały się bardziej głośne, żeby oglądało je więcej publiczności. Chociaż wiem, że gusta społeczeństwa się zmieniają. Na przykład kiedyś Wenecję odwiedzało 160 tys. osób, a teraz 30 tys - powiedział Zdzisław Małecki.

Córka Józefa Kowalkiewicza, Alina opowiedziała o tym jak jako dziecko pomagała w organizacji zawodów, m.in. nosząc wyniki i umieszczając je na tablicy.

Wyróżnienia dla działaczy

Kuluminacją spotkania było wręczenie pamiątkowych medali z dedykacją 40-lecia sportów motorowodnych zasłużonym w tej dziedzinie sportu w Żninie. Otrzymali je przedstawiciele PZMiNW w Warszawie oraz żninianie. Łącznie było to 40 osób.

Na końcu zabrał głos przedstawiciel UIM. Spotkanie zakończyło się wspólną kawą.
- W tym miejscu chcę bardzo podziękować pracownikom żnińskiej biblioteki za przygotowanie tego spotkania, które jak widać było niezwykłe i godne tego wielkiego jubileuszu - dodał Stefan Czarnecki.

Kilka fragmentów sobotnich (29.06.2019) wyścigów motorowodnych w Żninie:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na znin.naszemiasto.pl Nasze Miasto