Gmina Żnin. Brzyskorzystewko ma serce na nakrętki. Pomagamy 11-letniemu Mateuszowi Sierszulskiemu [zdjęcia]

Konstrukcję wykonała i podarowała firma Mech - Masz. W jej odsłonięciu uczestniczył Tomasz Szczeciński, który jednocześnie pokazał, jak serce, po napełnieniu, należy opróżniać.

To drugi taki pojemnik w gminie Żnin. Pierwszy stanął przed Urzędem Miejskim w Żninie. Jak usłyszeliśmy, szybko się zapełnia.

Inicjatywa ma ścisły związek z pomaganiem osobom niepełnosprawnym.

Tak też jest i w Brzyskorzystewku. Plastikowe nakrętki będzie mogła sprzedawać mama Mateusza Sierszulskiego z Brzyskorzystwi, a pieniądze przeznaczać na rehabilitację syna.

Pani Agnieszka ze łzami w oczach opowiadała o chorobach chłopca, o tym, że czeka na kolejną diagnozę, a ostatnie miesiące, przez pandemię Covid-19, jeszcze zahamowały ich kontakty ze specjalistami.

Początkowo chłopiec miał zdiagnozowane mózgowe porażenie dziecięce, encefalopatię i padaczkę. Po ostatnio prowadzonych badaniach genetycznych stwierdzono u niego chorobę nerek Denta typu 2 oraz zespół mózgowo - oczno - nerkowy Fanconiego.

- To jednak nie koniec, czekamy na kolejne badania genetyczne i wyniki. Teraz, że względu na Covid-19, wszystko przerwano.

- Syn nie chodzi samodzielnie, tylko z moją pomocą. Potrzebna jest mu rehabilitacja. Ostatnio pogorszył się też jego stan neurologiczny - powiedziała pani Agnieszka Sierszulska.

Już po odsłonięciu serca, wzruszona podziękowała przybyłym, w tym mieszkańcom.

Teraz pozostaje tylko liczyć na to, że wszelkie plastikowe nakrętki rzeczywiście będą do tego pojemnika trafiać. Pamiętajmy o tym!

Przedsięwzięcie zyskało hasło "Gmina Żnin nakręcona na pomaganie". Stoi za tym Artur Krajewski - pracownik Urzędu Miejskiego w Żninie, który nie pozostaje obojętny wobec ludzkiej krzywdy i gdy tylko dowie się, że można wspomóc, podejmuje kolejne inicjatywy. Ma w tym poparcie władz, w tym burmistrza Roberta Luchowskiego.