Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Finał akcji charytatywnej w Żninie. Pan Dominik dostał 10 tys. zł!

Szymon Cieślak
Dominik Mataczyński otrzymał czek na nieco ponad 10 tys. zł. To efekt styczniowej akcji charytatywnej.
Dominik Mataczyński otrzymał czek na nieco ponad 10 tys. zł. To efekt styczniowej akcji charytatywnej. Szymon Cieślak
Burmistrz Robert Luchowski przekazał ponad 10 tys. zł. Dominikowi Mataczyńskiemu. Zebrane podczas charytatywnego turnieju piłkarskiego pieniądze posłużą na zakup protezy prawej ręki.

W spotkaniu, oprócz burmistrza Luchowskiego, wzięli udział szef gminnej promocji Paweł Sikora, ks.Piotr Rutkowski - proboszcz parafii p.w. św. Marcina w Żninie, a także sam zainteresowany - Dominik Mataczyński oraz jego żona Ewa.

Pieniądze zbierano podczas licytacji i zbiórek do puszki. W styczniu na hali I LO w Żninie zorganizowano turniej piłkarski połączony z licytacją przedmiotów podarowanych mi.in. przez znanych sportowców czy prezydenta Andrzeja Dudę. Ostatnie zadanie z aukcji zostało zrealizowane we wtorek - burmistrz Robert Luchowski razem z panią Anną z Jadownik Bielskich zjedli obiad.

Zebrano w sumie 10 tys. 171,16 zł. I taka właśnie suma widniała na czeku przekazanym panu Dominikowi w gabinecie burmistrza.
- Trzymamy za pana kciuki. Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku - powiedział Robert Luchowski przekazując pieniądze.

- Chciałbym podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do organizacji tej - jak się okazało - bardzo dużej imprezy, i że udało się zebrać tyle pieniędzy. Nie spodziewałem się, że będzie to taka suma - mówił Dominik Mataczyński. - Przy tej okazji chciałbym podziękować za wszystkie wcześniejsze akcje, które zostały przeprowadzone na terenie gminy i wszystkim osobom dobrego serca, które bezinteresownie chciały pomóc. Są tego duże efekty. Dziękuję.

Dominik Mataczyński mieszka w Jadownikach Bielskich. Na co dzień pracuje jako sprzedawca środków ochrony roślin. W środę, 26 sierpnia 2015 roku, pomagał w gospodarstwie ojca w Białożewinie. Wypadek miał miejsce podczas siania rzepaku. Mieszadło w komorze siewnika wkręciło rękę. Praktycznie od razu spotkał się z pomocą żninian. Pieniądze zbierała fundacja Dar Serca, między innymi podczas wrześniowej "Jesieni na Pałukach". Pierwsza zbiórka miała miejsce, kiedy jeszcze leżał w szpitalu.

Obecnie zebrano połowę pieniędzy potrzebnej na zakup protezy mechanicznej (około 40 tys. zł). Mowa jest o tańszej wersji urządzenia. Dzięki temu małżonkowie liczą na mniejsze koszty utrzymania urządzenia.
- Utrzymanie protezy to ogromny koszt. Musimy to tak zrobić, żeby na przyszłość być w stanie to utrzymać - mówi Ewa Mataczyńska.

Aby zgromadzić potrzebne pieniądze, zgłosili się także do innych fundacji, do PFRON-u. Czekają na finał sprawy związanej z wypłatą ubezpieczenia.

Jaka będzie ta proteza?
- Mówimy tylko o takiej protezie, która jest funkcjonalna. Proteza kosmetyczna to jest dużo mniejszy koszt, ale ona prócz wyglądu w niczym mi nie pomoże, a zależy mi na funkcjonalności. Ta tańsza miałaby obrotowy nadgarstek i trzy palce ruchome, a dwa będą sztywne - opowiada pan Dominik i dodaje, że raz na pół roku trzeba będzie kupować rękawicę i baterię (to jest koszt od 600 do 1200 zł za rękawicę).
Co roku też będzie trzeba wykonywać przeglądy i wymieniać niektóre, szybko zużywające się części.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na znin.naszemiasto.pl Nasze Miasto