Wideo ze spotkania łuczników w Biskupinie (pozostałe informacje niżej)
W latach poprzednich, przypomnijmy, mogliśmy obserwować zmagania łuczników, a i spróbować swoich sił w nauce strzelania - oczywiście pod okiem specjalistów. Wówczas były to jednak oficjalnie przez muzeum organizowane turnieje.
Aktualnie imprezę programowo okrojono. Jednak rywalizacja w małych grupach i tak się w ostatnich dniach odbyła, co nie uszło uwadze licznie spacerujących po terenie MAB turystów. Za organizację nieformalnego turnieju odpowiadali Piotr Dmochowski i Marek Lewandowski.
- Właściwie to już drugi sezon naszych nieformalnych spotkań - opowiada Dmochowski. - Zależy nam, aby nie zaprzepaścić tradycji zjazdów i kontynuować imprezy nawet w tych trudnych czasach. Zresztą i sami łucznicy nie wyobrażają sobie roku bez spotkania się w pięknej aurze Biskupina.
Wszyscy uczestnicy prezentowali łuki historyczne, tradycyjne, bez współczesnych udogodnień. Strzelano do figur zwierząt (były 24 cele) ustawionych w wiosce neolitycznej oraz za osadą łużycką. Teren był oczywiście specjalnie oznakowany i zagrodzony.
- Jest to pokaz pradziejowego, bezkrwawego polowania. Dla sprawdzenia umiejętności - podkreślali organizatorzy.
Dla najlepszych przygotowano symboliczne nagrody - pamiątki ze spotkania. Sponsorem były w tym roku Zakłady Mięsne Sokołów S.A.
Fotorelacja ze spotkania łuczników w Biskupinie:
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?