Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Barcin. W niedzielę, 9.01.2022, wybory uzupełniające do Rady Miejskiej w Barcinie. O mandat ubiegają się Magdalena Kruszka i Marek Koliński

(iwo)
Fot. Screen http://barcin.tv-polska.eu/
W najbliższą niedzielę, 9 stycznia br., wybory uzupełniające do Rady Miejskiej w Barcinie. O mandat będzie się ubiegać dwoje kandydatów: Magdalena Kruszka - była dziennikarka Tygodnika Pałuki, mieszkanka Kani oraz Marek Koliński - mieszkaniec Barcina, niedawny radny tego gremium.
  • Marek Koliński wszedł do barcińskiej Rady Miejskiej po tym, jak z mandatu zrezygnował Hubert Łukomski. Powodem było powołanie tego drugiego na zastępcę burmistrza Barcina.
  • Koliński pełnił funkcję radnego w okresie 14.06.2019 r. - 15.10.2021 r.
  • Wcześniej, tj. 30 września 2021, złożył rezygnację z mandatu, ponieważ - jak się okazało - świadczył usługi (jednoosobowa działalność gospodarcza MK Consulting Marek Koliński funkcjonująca od 1.06.20219) dla jednostek gminnych, czego zabrania ustawa. Tym samym wszedł w kolizję z przepisami (art. 24f ust.1 ustawy o samorządzie gminnym).
  • Teraz ten sam Marek Koliński ponownie kandyduje na radnego w Barcinie.

Magdalena Kruszka - wypowiedź na sesji Rady Miejskiej w Barcinie

Tematem zainteresowała się mieszkanka gminy Magdalena Kruszka. Na sesji Rady Miejskiej w Barcinie (17.12.2021), w wolnych głosach i wnioskach, powiedziała:

"Sprawa pana Kolińskiego powinna zostać wyjaśniona szerzej. Pan Marek, składając oświadczenie (o powodach rezygnacji z mandatu - przyp. red.), w złym świetle postawił gminę".
"Jakiego typu umowy zawierał pan Marek Koliński? Czy były to umowy z gminą, czy jednostkami organizacyjnymi? Jeśli z jednostkami, to z którymi? Na jakie kwoty? Jakie usługi świadczył i w jakim czasie? Czy gmina wiedziała, że prawo nie zezwala radnemu świadczyć usług na rzecz gminy? Kto konkretnie zawierał te umowy z ramienia gminy i czy poniósł konsekwencje? Jeśli tak to jakie, jeśli nie, to dlaczego?"

Odpowiedź burmistrza Barcina na pytania Magdaleny Kruszki

Burmistrz Barcina Michał Pęziak w punktach ustosunkował się do tematu (pismem z 31.12.2021, treść oryginalna)

  1. Pan Marek Koliński zawierał umowy ustne.
  2. Z Gminą Barcin oraz z Urzędem Miejskim p. Marek Koliński nie zawierał żadnych umów oraz nie otrzymywał żadnych zleceń.
    Z jednostkami budżetowymi gminy, tj. Przedszkole nr 3, Szkoła Podstawowa nr 1, Szkoła Podstawowa w Piechcinie i Zespół Szkół w Barcinie oraz z BOSiR sp. z o.o. nie zawierał, zgodnie z oświadczeniami dyrektorów oraz prezesa, umów pisemnych.
  3. Zakres usług to: szkolenia BHP i p.poż., opracowanie dokumentacji oceny ryzyka zawodowego.
  4. Na pytanie "czy gmina wiedziała, że prawo nie zezwala..." odpowiedź brzmi wiedziała.
  5. Usługi zgodnie z przedstawionymi fakturami były świadczone w okresie od dnia 06.11.2019 r. do dnia 24.09.2021.
  6. Jeśli chodzi o kwoty to podaję je w załączeniu. (Od redakcji: Wykazano 21 pozycji - faktury dla BOSiR na łączną kwotę 3099,5 zł oraz 9 pozycji - faktury dla przedszkola szkół na łączną kwotę 9360 zł).
  7. W imieniu jednostek/spółki wszelkie umowy i zlecenia zawierają lub zlecają kierownicy jednostek lub prezes spółki.

Na koniec burmistrz Barcina Michał Pęziak przyznał:

- Trwa postępowanie wyjaśniające wszelkie okoliczności związane ze świadczeniem przez pana Marka Kolińskiego w okresie, kiedy był radnym Gminy Barcin, usług na rzecz jednostek organizacyjnych Gminy. Po wszechstronnym wyjaśnieniu wszystkich okoliczności sprawę zostaną podjęte decyzje co do dalszych działań związanych z tą sprawą.

Jak Marek Koliński komentuje sprawę?

W kontekście rezygnacji z mandatu, co było spowodowane realizacją zleceń dla jednostek gminnych i wystawianiem z tego tytułu faktur na firmę, Marek Koliński komentuje:

- To był nieświadomy, niezamierzony błąd. Ale zachowałem się honorowo. Po konsultacji z prawnikiem zrezygnowałem z mandatu radnego. Wziąłem więc sprawę "na klatę", sam postanowiłem się przyznać do omyłki. Nie zataiłem tego.
- Niestety teraz jestem hejtowany. W mojej ocenie robi to grupa 5-7 osób, jednak czuję się już tym zmęczony. Nikogo nie oszukałem, nic nie wyłudziłem. Podkreślam: nie złamałem prawa, nie zostały przeze mnie z gminy Barcin wyprowadzone żadne kwoty. To była uczciwa, konkurencyjna oferta. Faktem jest jednak, że dla jednostek gminnych, czego - jak się okazało - już jako radny robić nie mogłem.
- Ale nie było w tym działaniu złych intencji. Więcej - gmina zaoszczędziła, ponieważ zaproponowane przeze mnie stawki były niższe od tych, które oferowały inne firmy.
- Gdy już nie miałem mandatu i ogłoszono wybory uzupełniające, usłyszałem od sąsiadów z osiedla, od znajomych: "Marek, startuj, co ty robisz? Musisz nas dalej reprezentować". Zgodziłem się.
- Mam na swoim koncie dziesiątki spraw zrealizowanych społecznie. Połowę pieniędzy rozdaję. I nawet o tym nie rozpowiadam.
- Jeśli nie wygram, nadal będę się udzielał, angażował w sprawy ważne dla mieszkańców Barcina.

(całość wypowiedzi autoryzowana)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na znin.naszemiasto.pl Nasze Miasto