Pomysł zorganizowania wystawy w Styxie narodził się w gronie znajomych. Z inicjatywą pomocy czy wręcz koordynacji przedsięwzięcia, wyszła Oksana Rodziewicz-Wilk.
Zielone światło dał też właściciel lokalu.
- Przygotowania to nasza własna praca, nasz wysiłek. Nikt, w sensie instytucji, zewnętrznych podmiotów, nas w tym nie wspierał - podkreśla Koralewski.
Od początku do końca to właśnie on i jego koleżanka z lat szkolnych podjęli starania, aby zdjęcia - wykonane aparatami z kolekcji Piotra - pokazać jak szerszej publiczności.
Ważny tu był każdy szczegół. Oksana i Piotr zadbali o specjalne oświetlenie, pokazali nawet na slajdach fotki z przygotowań do imprezy.
Twórca prac ogromnie się cieszył, że na jego imiennie wysyłane zaproszenia zareagowało tak wiele osób. - Nie spodziewałem się tak licznego przybycia. Bardzo dziękuję i bardzo się cieszę z obecności - przyznał.
Zdjęcia w Styxie (kolekcja ukazująca przyrodę) to jedno. Magnesem była też miniwystawa analogów, a i z pewnością klimatyczny koncert gitarowy Macieja Dolskiego. To wszystko zachęcało do biesiadowania i pozostania w klubie na dłużej.
- Myślę, że po pierwszej, indywidualnej wystawie, przyjdzie czas na kolejne wyzwania. Jednym z nich - nie wykluczam - będzie prezentacja mojej kolekcji aparatów - zdradził Piotr.
Podczas wernisażu żniński fotograf podziękował za wsparcie Oksanie Rodziewicz-Wilk. Ona z kolei zdradziła nieco kulisy przygotowań, wspomniała również o zaangażowaniu swojej córki Niny w fotograficzne dokumentowanie wydarzenia.
W otwarciu wystawy miała także udział, jako konferansjer, Emilia Sommer-Pawłowska. Czujnym okiem wspierał też organizatorów właściciel Styxa.
Piotr Koralewski ze Żnina o swojej wystawie zdjęć i pasji do analogów
Wystawa fotografii nosi tytuł "Plastyka nieostrości".
Jest zbiorem dwudziestu zdjęć, które ukazują uroki pospolitej, otaczającej nas przyrody w nieco inny sposób. Jak tłumaczy Piotr Koralewski, motywem przewodnim tych fotografii jest mała głębia ostrości co sprawia, że rośliny przez niego sfotografowane są w dużej separacji od tła.
- Płytka, a czasami wręcz papierowa głębia ostrości powoduje, że moje zdjęcia cechuje nieostrość drugiego planu, która dodaje malarskiego klimatu. Mam słabość do używania starych obiektywów, przy pomocy których mogę uzyskiwać plastyczne fotografie. Nauczyłem się wykorzystywać błędy optyczne starych soczewek, a tym samym wady zamienić w zalety.
- Użyte do tego projektu obiektywy to jasne, stałoogniskowe portretówki: radziecki Helios 1.5/85 mm oraz czechosłowacki obiektyw projektorowy Meostigmat 1.4/70 mm. Bliki, rozbłyski i specyficzny bokeh to coś, za co kocham te stare szkła - podkreśla Koralewski.
Wystawę można oglądać przez najbliższe dwa tygodnie.
Oto migawki z wydarzenia w Styxie (1.06.2023):
W tym linku zamieścimy również materiał wideo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?